BLOGOWA PARAPETÓWKA

BLOGOWA PARAPETÓWKA

Halo ?  Jest tu ktoś ? Długo kazałam Wam czekać na nowy wpis, a jeszcze dłużej na nowa odsłonę bloga. Dla mnie dzisiejszy post, to prawie jak zaczynanie od nowa. Mam tremę. Dlaczego ?  Nie pisałam do Was  od trzech miesięcy. I to jest najdłuższa przerwa w publikacjach od początku istnienia bloga. Chciałabym napisać teraz bardzo dużo, ale zapewne połowa „bardzo ważnych kwestii”, gdzieś uleci z mojej głowy w trakcie pisania. W sumie, naturalne sito  mojej pamięci oszczędzi Wam zbyt długiego przynudzania. Cieszmy się.

CO NOWEGO , CO STAREGO ?

Tytuł wpisu ma znaczenie. On nie jest taki przez przypadek. Trochę się w nim tłumaczę. A dokładniej, to tłumaczę to, co tu właśnie zastaliście. Nad zmianą miejsca, adresu i wyglądu bloga myślałam od dwóch lat. Zaczęłam od logo, które mogliście już poznać, jeśli obserwujecie mnie na facebook-u.  Jego autorką jest niezastąpiona Karolina z houselove. Później zwróciłam się o pomoc do mojego ulubionego i niezastąpionego informatyka ( tak mu słodzę, bo nie miał ze mną łatwo). Wybraliśmy wszystko co trzeba ( to trwało i to z mojej winy) i zaczęła się przeprowadzka. Utrudnieniem było to, że postanowiłam połączyć wszystkie moje działalności fotograficzne.

Aktualnie na blogu znajdziecie pełen zakres tego co wychodzi zarówno spod moich rąk jak i z mojego aparatu. Nie miałam czasu zajmować się kilkoma miejscami na raz. Wszystko się ze sobą w jakiś sposób przeplata i nie chcę tego dłużej rozdzielać. To Wy wybierzecie sobie, co chcecie oglądać. Czy tylko tematy wnętrzarskie i DIY czy też fotografię w różnych wydaniach ( sesje, podróże, portrety, reportaże). Postarałam się to Wam jak najbardziej ułatwić. W menu znajdziecie działy : DIY, WNĘTRZA, LIFESTYLE, FOTOGRAFIA. Dodatkowo ograniczyłam ilość tagów i są one dość powtarzalne.Przejrzałam każdy archiwalny wpis i dodałam nowe oznaczenia. To już wiecie, dlaczego to tyle trwało?  Jeśli chcielibyście zobaczyć posty tylko z poprzedniego bloga coloresdemialma, wystarczy że wybierzecie tag CDMA, z bloga Izabela Perez Harriette PHOTOGRAPHY : IPHP. Dla fanów projektu Starachowice też jest odpowiedni tag. Wszystko dla Waszej wygody. Tagi są widoczne, gdy wyjedziecie w jakikolwiek dział bloga, niestety nie ze strony głównej.

FOTOGRAFIA- MÓJ POCZĄTEK WSZYSTKIEGO

Stworzyłam również dodatkowy dział, PORTFOLIO. Tam będę powoli uzupełniać foldery o moje ulubione zdjęcia z całej mojej ponad 10 letniej przygody z fotografią. Na ten moment jest tylko kilka. Muszę zrobić odpowiednią selekcję i dostosować formaty całej reszcie. I to jest jeden z tych czynników, które wpłynęły na tytuł wpisu. Moi drodzy, wprowadziłam się do nowego szablonu i na nowy serwer niedawno. Co to jest parę miesięcy ? 😉  Nie rozpakowałam jeszcze wszystkich pudeł. Parapety są, jest gdzie się rozgościć, ale musicie mi dać czas na dopieszczenie tego blogowego wnętrza.  Wiem, że mnie zrozumiecie. Na razie zobaczcie, jak udało mi się rozstawić stare meble w nowych kątach. Na nowe dodatki potrzebuję czasu. Ponieważ mój blog nie jest moją pracą, to ten czas będzie odrobinę wydłużony. W tym momencie mam trochę rzeczy, które bardzo chcę Wam pokazać  i nie chcę już dłużej zwlekać z nową odsłoną bloga.

A żeby to nie był tylko suchy tekst, w końcu motorem napędowym tego miejsca i mnie jest fotografia, dopieszczę te litery kadrami, które nigdy na blogu się nie pokazały, chociaż możecie znać je z instagrama.

Przeglądanie wszystkich postów ( około 300)  w celu edycji pod kątem nowego szablonu, to poza tym, że to czasochłonna praca, to również  przejażdżka wehikułem czasu.  Czasami wątpię w siebie, w to co robię, w moje umiejętności. Takie wiecie, normalne doły każdej kreatywnej osoby ( ktoś potwierdzi moją teorię?) . Praca nad dostosowaniem starych wpisów pozwoliła mi spojrzeć na to co robię na nowo i odkryć nowe zasoby „chcenia”. Bo znów mi się chce i wiem, że nie jest z moimi zdolnościami tak źle jak momentami myślałam. Mam cichutką nadzieję, że nie tylko mnie się będzie chciało nadal tworzyć i fotografować, ale Wam również do mnie zaglądać i motywować mnie do dalszego działania. Bo choć prowadzenie bloga to efekt mojej wewnętrznej potrzeby, to bez odbiorców nie byłby tu gdzie jest. Czyli w nowej wypasionej miejscówce, na własnej domenie i trzystoma postami w archiwum. Rozgośćcie się, nalejcie sobie drinka, herbaty lub kawy. Postaram się, żebyście miło u mnie spędzali czas.

Będę również wdzięczna za informacje, jeśli coś według Was mogłabym usprawnić ( o mniejszej ilości zdjęć nie ma mowy..hahah  😉 ). Uwagi przyjmuję na klatę. Mam nadzieję, że mój „cut mjut” informatyk też 😉

ściskam

Iza