tytuł taki a nie inny, bo NOWY jest blog.. (juz drugi mój .. i raczej ostatni 😉 ) .. ale STARE.. bo będzie dotyczył mojej pasji juz od prawie 8 lat… czyli fotografii.. Dlaeczego zdecydowałam się po tylu latach na bloga fotograficznego ? Z róznych wzgledów zrezygnowałam ze strony www którą miałam, i zaczynam tworzyc ją od poczatku.. stanełam przed wyborem tylko kilku zdjec do strony z kazdej sesji.. (od 1 do 3) tych naj naj.. i okazało się ,ze mam duuuuzy problem.. Nie to ze wszystkie są NAJ NAJ.. bo nie są.. ale ja nie umiem sie zdecydowac, które warto pokazać.. bo nie zawsze NAJ jest warte pokazania.. czasami jest kilka takich ze moze nie NAJ..ale jednak warto.. Przez te ponad 7 lat zrobiłam ogrom zdjęć.. wiec jeszcze trudniej przez to wybrac mi ograniczoną ilość na stronę www.. no i urodził sie w mojej głowie pomysł ,ze moze by foto-blog.. Same zalety 😉 No bo:
będę mogła pokazać ile zdjeć chcę..
mogę mieć bezposredni kontakt z czytelnikami i ich opiniami.. ( a są ważne.. i te złe i te dobre.. bo dają bodźca do starania sie jeszcze bardziej )
i mogę zrobić powrót do przeszłosci..na niektóre zdjecia spojrzec jeszcze raz.. i moze wybrac zupełnie inne do publikacji niż wybrałabym zaraz po ich zrobieniu ?
Będę wam pokazywać zdjecia bardzo stare jak i te aktualane.. więc wydaje mi się nie będzie nudno.. 🙂
Dziś zacznę od zdjeć z Maroka.. zaczynam od podróży bo od nich własnie wszystko się zaczeło.. choć nie od Maroka.. , tyle ,że to pierwsze zdjecia , których nie wstydziłam się pokazać 😉 Zdjęcia robione jeszcze zwykłym kompaktem 3,5 pix .( tzw.pudełkiem po zapałkach ;p ) . Ale na nim się uczyłam.. i od niego wiele wiele dobrych rzeczy w moim życiu się zaczeło ..
W Maroko zakochałam się odrazu..choć przywitało mnie intensywnoscią smaków, dzwięków, zapachów, kolorów.. emocji.. . i nie zawsze tych dobrych ( np. zapach gnijącego miesa na targu..badź 4h arabskich piosenek dla koneserów w zatłoczonym autokarze ;p ) to , to zderzenie było własnie tym czego oczekiwałam.. i się nie zawiodłam.. Podróżowaliśmy w 4 osoby.. na własną rękę.. z Hiszpani promem do Maroko.. i tam razem z tubylcami.. spaliśmy na dachach.. wspinalismy sie w nocy z 1 latarką na wydmy na pustyni.. kupowaliśmy potajemnie wino (prohibicja) od restauratów , gościliśmy u napotkanych osob.. kiedy już nie było możliwosci znalezienia noclegu… i budziliśmy sie na skarpie z widokiem na ponad 100 metrowy wodospad… tyle lat.. i nadal pamietam.. Teraz sfotografowałabym wiecej i lepiej.. ale mimo to pokaze Wam co mam… i mam nadzieje,ze zobaczycie choć trochę z tego o czym wyżej pisałam 🙂
Casablanca
Casablanca
Casablanca
Casablanca
Casablanca
Essaouira
Essaouira
Essaouira
Essaouira
Essaouira
Fez
Fez
Fez
Fez
Fez
Essaouira
Chefchaouen
Chefchaouen
Chefchaouen
Chefchaouen
Chefchaouen
Chefchaouen
Chefchaouen
Chefchaouen
Chefchaouen
Cascades d’Ouzoud
Cascades d’Ouzoud
Setti Fatma
Setti Fatma
Fez
Fez
Meknes
Mam nadzieje,że choć trochę Wam się podobała ta „wycieczka” .. wiem,że jakość nie powala.. ale tak jak pisałam.. mały kompakcik.. i moje początki.. dopiero się uczyłam.. 🙂
Swoją drogą teraz patrząc na te zdjecia i ich zawartość mysle sobie,ze mogłam wiecej zakupów zrobic.. trzeba się tam wybrać jeszcze raz.. po nowe zdjecia.. i zakupy „wnętrzarskie” 😉
Iza
19 komentarzy
Ah tam jakosc Izus oko mialas od zawsze!!!! piekna wycieczka piekna!!!!
Dzięki Syl 🙂
co Ty mówisz! przecież te zdjęcia boskie są:)))))))))))))))
no i już wiem, że to będzie jeden z moich ulubionych blogów…
a do Maroka koniecznie muszę kiedyś pojechać – marzy mi się! :)))
buziaki i powodzenia w prowadzeniu tego bloga! będę zaglądać często:)))
🙂 Maroko baardzo polecam.. ja kiedyś tam wrócę.. napewno 🙂
Zdjęcia są niesamowite! Ciężko uwierzyć, że były robione zwykłą cyfrówką:) ale to tylko świadczy o tym, że masz dar do fotografowania:)
Bloga dodaje do obserwowanych…
Pozdrawiam!
🙂
Niesamowite te zdjęcia i miejsca! Aż trudno mi uwierzyć, że te zdjęcia nie są robione jakimś profesjonalnym sprzętem- ta intensywność kolorów!
bo tam jest tak intensywnie.. jak pisalam w poscie.. kolory, dzwieki, zapachy… smaki 🙂
Obejrzane z otwartą gębą!!! Cudo!!!
dzieki 🙂
niesamowity klimat ! kadry, kolory, oj chciałabym się tak móc wstydzić swoich zdjęć, fotek raczej :>
jak widać nie od aparatu zależy dobre zdjęcie 🙂 a Twoje są jak zawsze cudowne
Izo, świetne zdjęcia, te kolory , te ujęcia …naprawdę jest na czym oko zawiesić.
Ostatnio sama mam fioła na punkcie fotografii i NA PEWNO będę tu zaglądała!
Pozdrawiam
Joasia
naprawdę dobre zdjęcia:)
gratuluję! wyszukane kadry, niezwykła wrażliwość… pięknie!
Pięknie ujęłaś tą " dzikość" w podróżowaniu na własną rękę, też jestem tego zwolenniczką, bo wiążą się z tym piękne wspomnienia do których chce się wracać:) Maroko- kraina o której marzę od dawien dawna, a Twoje piękne zdjęcia tylko utwierdzają mnie w tym marzeniu:)
kolory ! ! ! , które mnie dawno temu przyciągnęły do Twojego bloga, tamte były z Kuby, mam nadzieję je tu jeszcze zobaczyć 😉
Zdjęcia są super. Jak widać to nie tylko kwestia aparatu. Ja teraz dostałam lustrzankę i mam wrażenie, że robię gorsze zdjęcia niż automatem 🙂 Ty miałaś "pudełko" i wymiatasz. Jak będziesz kolejny raz w Maroko, to zalicz Marakesz – hałas, tłumy, kolory, dużo wszystkiego – na dłuższą metę męczące, ale myślę, że pod kątem zdjęć, emocji i wspomnień – jest super.
jak ma sie lustrzanke to powinno sie zapomniec o automacie 🙂 a jak juz si erobi na manualu ..t o trzeba troche pocwiczyc zeby zaczac robic dobre zdjecia. Swoją droga mając taka małpkę nie robiłam na automacie. była opcja manulana i z niej korzystałam 🙂 a co do Marakeshu – wiem jak jest. byłam . Bardziej zachwyciły mnie inne miejsca 🙂 ale na zakupy – warto 😉
Będziem ćwiczyć. 🙂