Wygląda na to, że moja „życiowa klątwa „, ma przełożenie na bloga również 😉 Wystarczy, że na głos powiem ( lub jak teraz widzę, napiszę ) o moich planach, to szanse na ich powodzenie zmniejszają się drastycznie. Prawie za każdym razem, kiedy obiecałam Wam jakieś posty w konkretnym terminie, coś staje mi na drodze. Gdzieś ( na FB lub instagramie) wspominałam, że jeszcze w styczniu na blogu pokażę zdjęcia z Portugalii i Hiszpanii. Jak widać nie udało mi się w założonym przeze mnie terminie. Jednak co się odwlecze to nie uciecze 😉
Z wyżej opisanego powodu, nie wspominałam nic tutaj o tym, że wybieram się na fajną dwudniową imprezę 😉 Totalnie babską, bo nawet główny bohater wydarzenia to też mała kobietka, czyli Roma 😀 ( przynajmniej tak się prezentuje na USG ). Patrząc na zdjęcia poniżej, na pewno domyślacie się o czym mówię 🙂 O Blogger baby shower u Lu z Enjoy Your Home. Jeśli jakimś cudem nie znacie jeszcze najładniejszej i najbardziej kolorowej kawalerki w blogosferze, to koniecznie musicie nadrobić braki 🙂
Na imprezę przybyły dziewczyny z całej Polski 😉 od Szczecina po Kraków i Poznań 😀 i wszystkie zmieściły się na 25m2 😉 i nawet miejsca trochę zostało 😀 Kto był ? Stały skład, więc niespodzianki dla Was nie będzie 😉 Dla formalności przypomnę 😀
Jagoda – http://www.lovingit.pl/
Lu – http://enjoyourhome.blogspot.com -gospodyni
Karolina – http://www.houseloves.com/
Ania – http://anicja.blogspot.com/
Aga – http://prettypleasure.blogspot.com/
Ola – http://fotobloo.decorolka.pl/
Marta – http://fotostwory.blogspot.com/
Agnieszka – http://gu-tworzy.blogspot.com/
Beata – http://forrentforliving.blogspot.com/
Pierwszy dzień spędziłyśmy towarzysko. Przegadałyśmy pół dnia i rozmowom i śmiechom nie było końca. Ostatnie ( w tym ja 😛 ) wychodziły od Lu około północy i pojawiały się wcześnie rano dnia następnego 🙂 A co się działo wtedy ? Wnętrzarskie pasje musiały zostać zaspokojone, czyli robiłyśmy zdjęcia pięknego kącika przygotowanego przez przyszłą mamę Lu dla Romy 🙂
Przyznam Wam się do czegoś ( Lu, nie czytaj ;p ), nie jestem miłośniczką mebli na wysoki połysk, a już tych w stylu PRL to najmniej. Pamiętacie, co zrobiłam z takim meblem u mojej mamy ? 😉 (TU przypomnienie). Jednak w domu Lu kupuję taki styl mebli bez mrugnięcia okiem. Tam to pasuje. ( i u Agi też 😉 ). Przy całkowitej białej bazie ( ściany i podłogi) przy dużej ilości jasnych kolorowych dodatków, komoda PRL ładnie się komponuje i nadaje charakteru wnętrzu. Według mnie to też bardzo praktyczny mebel w kąciku dla dziecka. Sama mam komodę w pokoju Yosiela i jestem zadowolona z tego stanu rzeczy ;). Myślę, że Lu świetnie poradziła sobie z przygotowaniem miejsca dla pierwszego dziecka. Jest i pięknie i praktycznie.
Żeby nie przynudzać, zapraszam na fotorelację.
Miętowe łóżeczko z praktyczna szufladą ( wiem z autopsji 😉 ). Przyjrzyjcie się szczegółom. One robią ten piękny efekt końcowy 😀
Lampka nad łóżeczkiem, świetnie koresponduje z komodą. I to jedyne ciemne akcenty w kąciku Romy. Idealnie, bo więcej brązu przytłaczało by wnętrze w tym kącie.
Motyw zająca i wilka przewija się we wnętrzach Lu często. To znak rozpoznawczy jej i jej męża 🙂 Ciekawa jestem, czy znajdziecie wszystkie zające ? 😀
Kto powiedział, że dinozaury są tylko dla chłopców ? 😉
Tą piękną grzechotkę króliczka dla Romy zrobiła Aga – Gu. Idealnie dopasowała kolorystycznie do pięknych kocyków. Czyż nie wygląda jak komplet ? 😀
A tu główne bohaterki weekendu w akcji. Czyli przyszła Mama i Roma w brzuchu 🙂
Czy też zauważyliście, że nawet organizer przy łóżeczku, z odpowiedniego punktu widzenia ma zajęcze uszy ??? 😉
Jest impreza, są przekąski i dekoracje. Jak to w kawalerce bywa, nie ma rzeczy zbędnych i wszystko musi być dobrze zorganizowane i najlepiej, żeby pasowało do siebie. Nie inaczej było z imprezowymi gadżetami i nawet przekąskami 😀 Czekoladowe babeczki w miętowych foremkach i z różową posypką to dzieło Marty z Fotostwory 😀
Ten piękny pieluchowy tort zrobiła Anicja 😀 Jak widzicie, też idealnie dopasowała kolory do wnętrza 😉
A na koniec organizatorka całego zamieszania czyli Lu 😀 Jeszcze zanim słońce zaszło, zdążyłam zrobić jej kilka zdjęć na pamiątkę 😀
Jeśli jesteście ciekawi, skąd są poszczególne piękne rzeczy w kąciku Romy, to Lu opisała to u siebie na blogu. Poza tym, jest też konkurs z wieloma fajnymi nagrodami od partnerów tego spotkania 🙂
Warto TU zajrzeć 😀
Nie będę Wam obiecywać żadnych postów 🙂 Większe szanse, że szybciej się pojawią. Jeśli zastanawiacie się, czy ta cisza u mnie jest oznaką planów na zamknięcie bloga, to rozwiewam wątpliwości. Bloga nie zamykam. Tematów do pokazania mam dużo, ale aktualnie praca zawodowa, jak co roku na początku roku 😉 angażuje mnie bardziej. Jak tylko będę mogła wrócę do Was z ogromna przyjemnością 😀
Iza
35 komentarzy
Piękne zdjęcia, cudne wnętrze z duszą…i imprezka też pewnie była niezła. Buziaki Iza 😉
Dzięki Ola 🙂 Wnetrze mieszkania Lu jest niepowtarzalne 🙂 a impreza mimo ze 2 dniowa pozostawiła niedosyt.. i dlatego te z Wawy znów sie spotykają na plotach ;p
Wspaniała inicjatywa a wnętrze bajkowe…
Fabryczka polecam takie inicjatywy.. i najlepiej nie czekac az ktos zorganizuje ale zorganizowac samemu 😀 co do wnetrza masz rację:)
przepiękne zdjęcia, bardzo fajnie wygląda ta komoda!
dziękuję 🙂 co do komody to masz rację ( mimo ze nie lubię połysku PRL ;p )
Piękne zdjęcia. Nie mogę się doczekać poprawin 😉
🙂 no było dwudniowe wesele tzn bociankowe 😉 to i poprawiny muszą byc ;p
Kącikiem Romy jestem zauroczona od samego początku 🙂
😀
Iza – piękna fotorelacja :)I z pewnością – fantastyczne spotkanie 🙂 A Lu promienna jak zawsze. Pozdrawiam serdecznie i czekam niecierpliwie na kolejne Twoje wpisy, mua :*, isz
Dzięki Iza 🙂 Lu mimo zaawansowanej ciązy energii nie straciła 🙂 pozdrawiam serdecznie i ciebie :*
Hehe najbardziej rozbawiły mnie uszy od organizera beaba 😀 Foty jak zawsze mistrz! Dzięki raz jeszcze za to, że byłaś i jesteś 🙂 <3
heheh 😉 ale widzisz to , co ?? Trzeba sie przyjrzec innym gadzetom z róznych stron.. nigdy nie wiesz gdzie bedą sie czaiły uszy ;p Nie ma za co Lu :*
Piękne zdjęcia 🙂
dziekuje Ola 🙂
Jak zwykle piękne zdjęcia!
dziękuję 🙂
Spokojnie, Iza, co się odwlecze, to nie uciecze 🙂 Jeszcze nam pokażesz te wszystkie piękne wyjazdowe zdjęcia. Może to i lepiej, że nie kusisz nimi teraz, gdy wizja wakacji jest tak daleka? 🙂 Kącik Romy przepiękny, przyjęcie wygląda na naprawdę udane 🙂 W miarę spokojnego tygodnia Ci życzę 🙂
Mówisz Aga ze lepiej nie draznic ludzi jeszcze latem, zanim wiosna na dobre nie przyjdzie ? 😉 dziękuje za miłe słowa i życzenia spokojnego tygodnia ( przyda sie ) i odwzajemniam :*
Ten kącik widziałam już kilkakrotnie na różnych blogach, ale u Ciebie jest jeszcze bardziej wyjątkowy! Uwielbiam Twoje zdjęcia <3
dziękuję ci bardzo :***
Piękne zdjęcia, gratuluje udanej zabawy a sypialnia dziecięca niesamowita 🙂 Urzekła mnie kolorystyka i dodatki. To pozdrowienia dla przyszłej mamy i małej Romy 🙂
dziękuję 🙂 co do sypialni masz racje i to wszystko w kawalerce! jak sie chce to mozna , prawda ? 😀
cudowne zdjęcia cudownego miejsca:)
dziękuje w imieniu Lu i swoim 🙂
zazdroszczę spotkania bardzo bardzo!
zdjęcia piękne, jak zwykle w Twoim wykonaniu (na jakim sprzęcie pracujesz?) , kącik Romy na tak małej przestrzeni to majstersztyk!!!!
Thymka dziękuję 🙂 masz racje co do majstersztyku.
Co do sprzetu, mozesz sie ze mna skontaktowac przez maila lub FB ?
mail znajdziesz na profilu 🙂
A mnie się bardzo te perelowskie graty podobają, mam dwa kredensy, szafę, dwa stoły, ze trzy fotele, jakieś ławy i jeszcze bardzo chcę dużą komodę (i właśnie nie na tle białej ściany)
U Lusi podoba mi się wszystko, to jedno z trzech blogowych mieszkań do którego mogłabym się wprowadzić bez gadania (o ile oczywiście wcześniej przegoniłabym właścicieli ha ha ha).
Twoje kadry cudowne i pozostaje mi tylko żałować, że nie dotarłam.
Brawo Lu!
Renia
ja wiem ze ty uwielbiasz takie meble.. ja chyba w dzieciństwie miałam ich za duzo wokoł mnie.. no i poza tym nie lubie błyszczacych mebli..tych nowowczesnych też 😉
Załuj załuj 😉 fajnie było 🙂
Żałuję, a jakże…. i do tego tym bardziej, że tak blisko…. dziewczyny z tak daleka jechały…. tym bardziej szkoda, że się nie spotkałyśmy…
A peerelowskie meble i mnie otaczały za dzieciństwa, i do pewnego czasu nie cierpiałam ich strasznie, aż przyszedł czas, że pokochałam i zaczęłam się zachwycać…. to chyba kwestia spojrzenia, czasu… jakiegoś dystansu : )
Ściskam Iza 🙂
Przepiękne zdjęcia!!! Po prostu przepiekne!
dziękuje ci bardzo :))
cudowne spotkanie i wspaniałe fotki !
wcześniej już oglądałam, ale nie zostawiłam komentarza, a chciałam powiedzieć, że Lu w twoim obiektywie jest PRZEPIĘKNA!!!!!!! uwielbiam twoje zdjęcia