Na początku muszę się Wam do czegoś przyznać. Tęsknie za blogowaniem. Ostatnie dwa miesiące to dla mnie czas spędzony głównie przed komputerem, z kilkoma oddechami na parę mniejszych i większych spotkań. Początek roku dla księgowych to bardzo intensywny czas. Dodatkowo mój syn od połowy grudnia z małymi przerwami jest ciągle chory (uroki przedszkola). To także nie sprzyja blogowaniu. Zdarza się, że z tej tęsknoty za kreatywnym spalaniem energii maluję meble o 12-tej w nocy 😉 lub chociaż mały stary abażurek przemaluję ;). W moim mieszkaniu sporo się pozmieniało od czasu, kiedy różne jego części pokazywałam na blogu. Nie mam tylko czasu, aby przygotować posty. I tak na przykład, to co dziś Wam pokażę zrobiłam w połowie grudnia 😉 Na dodatek zagubiłam jedną kartę od aparatu, gdzie miałam zdjęcia krok po kroku tego projektu (i paru innych :/). Udało mi się jednak zebrać parę zdjęć, które były na innych nośnikach, zrobić kilka końcowych i post złożyłam.
Dziś będzie o stolikach nocnych ze skrzynek po winie. Żadna nowość , prawda ? Tylko, jeśli mnie trochę znacie, wiecie, że do tematu nie podeszłam standardowo. Skrzynki po winie też widzieliście już w wielu konfiguracjach. Chyba najbardziej popularną formą ich wykorzystania, jest kubik powieszony na ścianie. Ja sama tak właśnie wykorzystałam je w pokoju Yosiela i pokazywałam to TU.
Tym razem jednak przerobiłam je bardziej i pobawiłam się ich formą. Stworzyłam stolik nocny na kółkach z 3 skrzynek (w sumie to 2 stoliki z łącznie 6 skrzynek). Dlaczego na kółkach ? Ze względu na szuflady w łóżku mam do wyboru dwie formy stolików nocnych. Jedna z nich to półka zawieszona na ścianie, druga to właśnie stolik mobilny.
Półki zawieszone na ścianie, miałam w sypialni przez prawie 4 lata. Jest to bardzo wygodna forma. Głównym zastrzeżeniem dla mnie była ich wielkość. Ciągle mi brakowało miejsca i większość rzeczy i tak lądowała pod półką na podłodze.
Oczywiście mogłabym znaleźć gotowe stoliki nocne na kółkach, w sklepie. Niestety do tej pory nie znalazłam takiego, który by mi się podobał a jego cena nie była zabójcza. Tak powstał pomysł w mojej głowie na zrobienie szafek małym kosztem finansowym i z „odrobiną” nakładu pracy własnej 😉
Patrząc na zdjęcia poniżej, może trudno się domyślić, że to trzy skrzynki po winie. Niestety, tak jak wspominałam, zdjęcia krok po kroku zagubiłam, dlatego postaram się w paru słowach opisać co zrobiliśmy. (MY- bo mąż zawsze mi pomaga w tego typu pracach, bo też to lubi 😉 ). Każda z trzech skrzynek została pozbawiona jednego szerszego boku. Ustawiliśmy je na sobie największymi otworami do siebie i skleiliśmy klejem do drewna. Dodatkowo plecy szafki wzmocniliśmy przybijając z tyłu oderwane wcześniej deseczki. Udało mi się zdobyć skrzynki z pokrywkami ( czyli dwoma małymi deseczkami ). Deski z pokrywek zostały przybite do dna szafki (także dla wzmocnienia). Łatwiej tez było zamontować kółka, bo dno było grubsze. Pozostało mi tylko zaszpachlować wszystkie szpary, wyszlifować stolik i pomalować. Oczywiście wybrałam neutralny kolor -> biel :). Choć, nie powiem, kusił mnie kolor, chociażby w środku szafki. Na razie się powstrzymałam, ale kolor zawsze można zmienić 😉
Gotowe szafki wyglądają tak :). Nie są doskonałe. Mają swoje nierówności, szpary, których nie udało mi się dobrze zaszpachlować i inne wady, ale i tak je uwielbiam. Te niedoskonałości jak dla mnie dodają im smaczku ;). Są pojemne, proste i mobilne. Zmieniają swój wizerunek w zależności od tego co w nie włożę :). Nic już nie ląduje na podłodze, a dostęp do szuflad w łóżku nadal mam wygodny :).
Ostatnio zakupiłam do nich dwa koszyczki IbLaursena, które okazały się idealnych rozmiarów 😀 Także drewniane segregatory z IKEA idealnie odnalazły się w dolnej półce 🙂
Ciekawa jestem, czy podoba się Wam takie wykorzystanie skrzynek po winie i czy zachęciłam Was do kreatywnego spojrzenia na rzeczy, które już dobrze znamy 🙂
Możliwe, że nie umknęły Wam zmiany na moim blogu ;). Od ponad roku nie miałam czasu zająć się jego wizualną stroną, ale w tym roku to jeden z głównych punktów na mojej liście „to do”. To co widzicie, to dopiero początek. Mam nadzieję,że gdy już wszystko będzie skończone, spodoba się i Wam ( nie tylko mnie) . Jeśli macie uwagi co do funkcjonalności bloga, będę wdzięczna za opinie. Coś dodać? Coś ująć ?
Jeśli jesteście ciekawi, co u mnie słychać na bieżąco, to nie zawodny w tym temacie jest oczywiście instagram. Zapraszam Was i TAM 🙂
Iza
39 komentarzy
Świetnie to wygląda i jak piszesz, zawsze można dodać kolor 🙂 Jakie urocze są te kurtyny przy łóżku? Falbany? Piękne!
albo walnąć tapetkę w środek, nie ? 😉 a te falbany to lambrekin 😉 jeden z projektów DIY dla Ikea 🙂
Bardzo fajny efekt.
dziękuję 🙂
Stoliczki nocne bardzo fajne 🙂 A jaki piękny nowy look bloga!! Tyle powietrza! 🙂 🙂 Ściskam
mówisz ze widac ze przeciąg zrobiłam ? 😉 darmowy prosty format i parę moich kolorków. Ale to na poczatek. Będzie jeszcze ciu inaczej, ale chyba w koncu wiem dokąd zmierzam 😉
Baardzo mi się podoba 🙂 I jak zawsze – świetne aranżacje, pozdrawiam, isz
dzięki Iza 🙂
Świetne!! Ja ostatnio myślałam o takiej szafeczce ze skrzynek po jabłkach i o regale na książki z takich samych skrzyń 🙂
Pozdrawiam!
Ja taką szafeczkę ze skrzyni na jabłka od razu odrzuciłam. Chciałam jednak taką bez szpar i z półeczką 😉 skrzynie u mnie rozgosiciły sie na kólkach w pokoju syna. Sa na zabawki 🙂
Super pomysł:) zapisuje może kiedyś wykorzystam:) ja natomiast dziś na blogu umieściłam na blogu DIY stolika nocnego ale z taboretu. Twój stolik nocny ma więcej miejsca na szpargaly:) gratuluję pomyslu i zapraszam do mnie http://www.homemypassion.pl
🙂 dzięki stolik nocy ma byc przede wszystkim praktyczny dla uzytkownika.. a ja potrzebuje miejsca na szpargały 😉
Izo, Ty to zawsze coś fajnego stworzysz:-)Szafeczki sa cudowne:-)
milka 🙂 dziękuję :*
DIY jak zwykle świetne. Widzę, że na blogu spore wiosenne porządki 😉 Ładnie, ładnie. I tak przejrzyście się zrobiło 🙂
dzięki Syliwa 🙂 porządki to jeszcze z zeszłej wiosny ale teraz udało mi sie je wdrożyć 😉 doba za krótka na wszystko 😉 ale ciesze sie ze sie podoba 🙂
Bosko i kreatywnie potraktowałaś te skrzynki:))
dzieki 🙂 staram sie jak mogę 😉
Iza, u Ciebie jak zwykle świeże spojrzenie na oklepany temat – wyszło świetnie 🙂 Podziwiam wszystkie Twoje DIY, dbałość o szczegóły i cierpliwość – ja mogę się zabrać tylko za jakieś pitu pitu dla leniuchów 😉 Pozdrawiam!
aga 😉 ja powiem ci ze bardzo sie relaksuje przy takich DIY 😉 i teraz jak od dwóch miesiecy badzoduzo spedzam czasu przy komputerze , to ostatnio juz nie wytrzymałam i mocno w nocy wymalowałam kilka rzeczy 😉
Czy mogę wiedzieć skąd są te lampki?
Westwing
Świetny pomysł i świetne wykonanie i wiele możliwości aranzowania, pozdrawiam
Ali dokładnie tak 🙂 wiele możliwosci aranozwania to ich zdecydowany atut za który lubie je najbardziej 🙂
wraca Iza!! świetna robota.
a zmiany na blogu…? dwa razy sprawdzałam czy dobrze trafiłam. przyzwyczajenie rzecz straszna. mnie się podoba, jest fajnie!
jej 🙂 cieszą się ze wracam :* cudnie 😀 cieszę się,że się podoba 🙂 :*
Mnie szafeczki bardzo się podobają,świetna robota 🙂 Bardzo jestem ciekawa, jakie zmiany zaszły u Ciebie, ponieważ po prostu uwielbiam Twoje mieszkania 🙂
Pozdrawiam serdecznie
Ola
Ola, no wyszłam prawie na kamienicznika 😉 co posiada kilka domów ;p Dla wyjasnienia mam jedno meiszkanie;p drugie to mamy 🙂 ale cieszę się ze ci sie oba podobaja 🙂 zmiany postaram sie juz bardziej na bieżąco wrzucać 🙂 choc jeszcze kilka zmian przede mna i juz sie nie moge na ne doczekac 😀
fajnie,że JESTEŚ 🙂
Świetny pomysł i te zmiany 🙂
tez sie ciesze ze jestem a jeszcze bardziej,że ktoś poza mną się cieszy z mojego powrotu 🙂 dziękuje Monika :*
Świetny recykling. Skąd pozyskujesz skrzynki? Ja mam ochotę na kwietnik- zielnik z takich skrzynek
dzięki. Skrzynki kupuje przez internet. Nie jest łatwo namierzyc, ale udaje się . Ceny są bardzo rózne.
Bardzo fajny efekt 🙂
Iza ty to jesteś geniusz DIY.
przy okazji, bardzo mi się u ciebie teraz podoba. co za miła zmiana, piękne logo 🙂 bosko
Szata bloga na plus, a stoliki nie dość, że praktyczne to i ładne. A szafirki jak urosły!
JESTEŚ GENIALNA! Niby takie proste skrzynki a takie cuda powstały! bardzo mi się spodobały. SUPER!
SUPER !!! i jaka fajna zmiana na blogu !!!
Pozdrawiam cieplutko :**
Wyszło fantastycznie. Z początku nie mogłam uwierzyć, że to te skrzyneczki. Pomyślałam nawet, że może sama pokuszę się i zrobię coś takiego! Jako że bardzo cenię sobie Pani gust jako dekoratorki wnętrz, byłoby mi bardzo miło gdyby odwiedziła Pani w wolnej chwili moją stronę i oceniła moją twórczość:) Pozdrawiam cieplutko, Suzi
merelysusan.blogspot.com
Biegnę do garażu po skrzynki i biorę się do roboty! Dzięki za inspiracje!
https://homebutik.wordpress.com