I znów emalia 🙂 taki monotematyczny ten blog moj sie robi.. ale to sie zmieni niedługo 🙂 Bo emaL(i)OVE bedzie raz , może 2 razy w miesiacu .. bo niestety brak mi czasu na całą akcje zaopatrzenia Was w ładna i tania emalie.. potem mam wyrzuty sumienia ze wysyłam Wam z opoznieniem paczki.. choc chciałabym odrazu.. Mysle ze jesli to bedzie 1 albo 2 w miesiacu dam rade to ogarnąć 🙂 Dobra wiadomosc jest taka.. ze podobno nastepnym razem bedzie duza dostawa ciekawych emalii..( tak panie w sklepie mi powiedziały ) .. mam nadzieje ze zapowiedzi bedą prawdziwe.. trzymajcie kciuki..
emaL(i)OVE będzie również rzadziej, bo chciałabym wstawiać inne posty i nie mam na nie czasu.. ani realizacje fajnych projektów co mi w głowie siedzą tłumnie .. ani na przemianę ich w posty..
Dziś jednak poczyniłam pewne kroki .. w końcu zaczęłam metamorfozę która siedzi mi w głowie od roku .. i prawie zakończyłam metamorfozę- renowacje która czekała na mnie tylko 3 tygodnie..
Ta druga metamorfoza miała pierwszeństwo .. bo to krzesełko dla mojego syna.. 🙂 Krzesełko ma tyle lat co ja.. bo ja właśnie z niego korzystałam.. potem mój brat.. a potem jeszcze trójka dzieciąt mojej kuzynki..
Krzesełko wiele przeszło.. jak to z dziećmi 😉 wiec poza zmianą koloru ..( piękny kolor żółtka, który nie pasował do mojego wnętrza ..) była jeszcze wymiana kilku połamanych kijków.. Pan Y kończąc swoją część ( wymiana kijków) stwierdził ,ze krzesełko wytrzyma kolejne 32 lata ( i tu wyszedł na jaw mój wiek
;p)
Dziś wam pokażę krzesełko przed metamorfozą.. a następny post będzie już w pełnej krasie 🙂 Czeka mnie jeszcze uszycie poduchy do siedzenia, aby małemu panu Y wygodnie się siedziało ..i nałożenie ostatniej warstwy farby … A właśnie… zgadniecie jaki kolor ? Paleta możliwych kolorów u mnie dość ograniczona.. wiec w miarę łatwe zadanie 😉
zanim krzesełko trafiło pod pędzel ( już po naprawah pana Y ) Yosi wypróbował swój nowy tron.. i przypadł mu do gustu 🙂 Jak zauwazycie poniżej krzesłeko moze byc wysokie i stac przy stole, lub niskie i mieć swój własny stolik 🙂
Gra kolorów przypadkowa.. nie zaplanowana do zdjęć.. 😉 Uprzedzając pytania o korale.. korale dostałam od kuzynki. Jej mam kupiła we Włoszech w Alpach w aptece. Sprzedają tam takie na łagodne ząbkowanie u dzieci. Próbowałam znaleźć info w google.. ale w języku polskim nic nie ma więc wam nic o tym nie napiszę.. Jedne co wiem , to , to że są to korale magnetyczne.. i że chyba działają.. Yosi ma już 2 dolne ząbki.. ( jeszcze nie w pełnej krasie.. ale oba już potrafią porządnie ugryźć mamę w cyca ;p ) i obyło się bez gorączki, nie przespanych nocy i porządnego marudzenia 🙂
Nie wiem jak wy drogie mamy co tu zagladacie.. ale ja robiąc zdjecia synowi.. robie je hurtowo.. i potem mam poroblem z wybraniem jednego lub tylko 3 lub 4.. 😉 przeciez na każdym jest inni i taki śliczny ;)) Jedyne kryterium jakie mam przy eliminacji zdjęć , to poruszenie i jakis bład techniczny.. ( jak nie zdaze przestawic parametrów aparatu bo mały to teraz mała torpeda 😉 ) Całe szczescie mam program graficzny i mozna te wszystkie wyjątkowe ( choc bardzo do siebie podobne ;p ) foty skleić razem 😉 I ja robię to tak jak wyżej 🙂
Wracając do emalii , życzę udanego polowania : ) Ja dla siebie upolowałam poniższy czajniczek, małe kubki w grochy ( w tle) i błękitną kankę na mleko.. Wszystko to możecie upolować w emaL(i)OVE.. poza kubkami.. Jeśli są jakieś chętne dajcie znać.. one są ciut droższe..(po 15 zł za sztukę)
Pozdrawiam ciepło tych , którym chce się tu zaglądać 🙂
84 komentarze
zaglądam do ciebie od niedawna i jestem zauroczona!!! czekam na efekty przemiany krzeseła.obstawiam kolor czerwony 🙂 p.s.moja hania ma dwa ząbki, oby dwa wyszły w tym samym czasie dwa dni temu – teraz czekamy na kolejne 🙂
to prawie jak u Yosiego, dwa na dole jakis dzien róznicy miedzy jednym a drugim 😉 mam nadzieje,ze małemu górne nie urosną zanim odzwyczaje go od cyca.. bo ten moj cyc moze go nie przezyc 😉
Brak komentarzy – pewnie wszyscy polecieli na emalię polować. 😉
Krzesełko dla synka – stawiam na kolor niebieski. 🙂
Zgadłam?
kolor blisko .. a jesli niebieski to jaki odcien ? 😉
No to ja w tyle jestem! O co chodzi z ta emalia?? 🙂
Krzeselko bedzie niebieskie!
Sliczny jest Twoj Malec i juz wcale nie taki maly. Ale do Was podobny!!!
Pozdrawiam!
Dagi
Dagi, znalazłam żródło taniej i pieknej emalii. Poniewaz dostałam bardzo duzo zapytań o nią, robie emaliowe polowanie.. wczesniej raz na tydzien , teraz raz dwa razy na miesiac wstawiam to co sama upoluje u zrodełka i mozna kupowac 🙂 wysyłam i za granicę.. dzien wczesniej na fan page na FB daje info ze bedzie nowa dostawa.. Ja sama nigdy nie wiem co bedzie.. tez dla mnie to jest zaskoczenie co uda sie kupic 🙂
A co do krzesełka.. blisko blisko.. a jesli niebieskie to jaki odcien ? 😉
no mały Y juz 8 miesiecy skonczył ( kiedy to mnieło ??!!) i mały juz rzeczywiscie nie jest 🙂 dziekuje za miłe słowa o Y 🙂
pozdrawiam
Izz
Wspaniały pomysł z krzesełkiem. Poza tym to mebel z duszą 🙂 Też stawiam na niebieski 🙂
Też uwielbiam Emalię Olkusz. Dzięki takim akcjom nasza emalia nie przeminie. To rzeczy na lata.
Pozdrowienia.
Sylwia:)
miłosników emalii jest duzo ,ale trudno sie dziwic 🙂 a mnie sprawia czysta radosc cała ta akcja emaLiOVE… 🙂
Stawiam na kolor biały z jakimś elementem granatowym 🙂
Aaaaa ok, skapowalam! Cuda!!!!!! 🙂
Oj czekałam i czekałam i się doczekałam 🙂 polowałam na czerwony czajniczek i w ostatniej chwili zdecydowałam się na miętowy 🙂
Krzesełko śliczne i stawiam na czerwony a do tego biało niebieska poducha 🙂
ściskam
🙂 kobieta zmienną jest 😉 z poducha prawie trafiłas .. bedzie granatowo biała 🙂
no ale jakaś gwarancja że ten sznurek nie pęknie jest? Bo ja bym się bała, ząbki małe ale ostre, raz gryzą kulkę, raz sznurek…
mały jest cudowny, też bym tyle fotek pstrykała:)
korale na szyi jest na gumce.. a czerwone korale syn miał tylko chwilowo.. 🙂
krzesełko świetne i do tego bardzo funkcjonalne, kiedyś też takie miałam 🙂
kolor obstawiam ciemny niebieski, plus czerwono-biała poduszeczka.
tez uwazam ze krzesełko bardzo funkcjonalne, bo w wersji poziomej jest tez stolikem i mały ma swój "plac zabaw" 🙂
Mały cudowny! Ja też tak mam-jak się wezmę za pstrykanie fotek synkowi to zawsze hurtowo! Ale z braku czasu to i tak za mało:-)
Pozdrawiam
Kaśka
dziekuje 🙂 tez wykorzystuje chwile na robienie zdjec.. bo odkad wróciłamdo pracy mam ich mało.. i tak po mscu zorientowałam sie ze prawie wogole zdjec małemu nie robiłam … 🙁 teraz nadrabiamm kiedy mogę 🙂
Miałam takie krzesło jak byłam mała – Ech – wspomnienia 🙂
jak je odzyskałam i zobaczyłam na zywo.. tez duzo wspomnien wrociło..choc byłam malutka uzywjac je.. 🙂
Krzesełko jest boskie 🙂
wcale się nie dziwię że ciężko jedno zdjęcie wybrać jak malec taki słodki 🙂
na emalię się spóźniłam znów ;p ach to moje gapiostwo
trzymam kciuki zeby sie udało przy nastepnej edycji emaLiOVE.. i dziekuje za miłe słowa o małym Y 🙂
Mam chyba syna w podobnym wieku. Ma cztery ząbki i rozumie ten ból, gdy zdarza mu się ugryźć, choć jak na początku gryzł by odkryć możliwości tej nowości w buzi, tak teraz gryzie tylko przez przypadek (na szczęście dla mnie). Przystojnego masz syna i naprawdę piękne zdjęcia 🙂 a jeżeli chodzi o kolor krzesełka to też obstawiam niebieski 🙂
Pozdrawiam
Moj maluch jeszcze odkrywa mozliwosc zębów.. a jak juz zebami pozneca sie nad mamy cycem…to podem sie od niego odrywa, zeby go sobie poklepac rączką 😉 wiec ten moj cyc ( bo niestety tylko jednym karmię ) duzo ostatnio doswiadcza 😉 dzieki za miłe słowa o synu i zdjeciach 🙂 a krzesłko.. no blisko blisko z tym kolorem 🙂
No słodziaszcze to krzesło! Muszę swojemu takie sprawić. Świetny blog, i Ty wydajesz się być kolorową osobą 🙂 Zapraszam też do siebie. Buziaki
Karolina
Karolina dzieki za takie słowa 🙂 przyjemnie sie je czyta 😉 krzesełko polecam 🙂
Ja zgaduję, że pewnie błękitny jakiś 😉
no.. no… 😉
Świetne to krzesełko nawet w takim stanie. Śliczy synio, cały blog bardzo ciekawy.Pozdrawiam
http://stylizacjekaliny.blogspot.com/
gdyby mi pasowało kolorystycznie do mieszkania.. i nie miało 2 startych naklejek w widocznych miejscach , to pewnie bym takie zostawiła 🙂
krzesełko jest rewelacyjne!:) nawet takie jeszcze nie odnowione 😉
a jeśli chodzi o nowy kolor to stawiam na turkus 😉
pozdrawiam ciepło 🙂
Kaja
: ) napewno bedzie w chłodnych tonacjach 🙂
Krzesełko jest przepiękne! Jak je odmalujesz będzie pewnie jeszcze ciekawsze 🙂 obstawiam kolor granatowy…. a może czerwony? 🙂
Ciekawa sprawa z tymi koralami z apteki.. A zdjęcia Synka – rewelacja!
Cieplutko pozdrawiam!
dzieki 🙂 kolor idzie w chłodne barwy 🙂
pozdrawiam również 🙂
O rany jakie one cudne. Aż żal byłoby kupować jakieś nowoczesne. Kolorek może będzie niebieski? Zdjęcia synka mile widziane w każdej ilości. Śliczny jest!!!
ja jestem mamie super wdzieczna ze pomyslała o swoich wnukach i go nie wyrzuciła 🙂 uwielbiam je 🙂 i dziekuje za miłe slowa o Yosim 🙂
hej hej
moje dzieciaki wychowuja sie w Niemczech i my tutaj mamy korale z bursztynkow. Podobno tez pomaga. Nie znam dziecka ktore by przegryzlo koral czy nitke, nie slyszalam zeby sie jakis malec udusil. Ja nie uzywalam korali – nr 1 dostawal kulki homeopatyczne na zeby a nr 2 wyzebil sie sam, bez bolu 😉
https://www.google.de/search?q=baby+zahnen+bernstein&hl=de&client=ubuntu&hs=0Ki&channel=fs&source=lnms&tbm=isch&sa=X&ei=Fi8pUdHlNMXhtQaRqYHgDg&ved=0CAcQ_AUoAQ&biw=1429&bih=601
milego dnia!
o bursztynach znalazłam w google jak wpisałam po polsku korale na zabkowanie.. ale o tcyh zółtych co ma moj syn nie znalazłam nic.. ale biorac pod uwage to ze ani zaden zel ani nic przeciwbólowego nie jest uzywane.. a mały ma dobry humor.. to znaczy ze działa.. wczesniej jak ich nie miał.. a zabek powoli mu rosł w dziasle to było troche zamieszania .. nie wiele dzieci chyba ma szczescie z bezbolesnym wzrostem zebów wiec twojemu drugiemu tylko pozazdroscic 🙂
no wlasnie, chodzi o to zeby dzialalo!!!! super ze mu pomaga. moj nr dwa jest dosc gruboskorny;) we wszystkim 🙂
dobrego dnia!!!:)
krzesełko jest bombowe !!! zdjęcia dzieci są piękne wszystkie i znam ten ból z wybraniem najładniejszych 🙂 emalia cudna
Miałam identyczne krzesełko…moja córka z niego korzysta jak jedziemy do moich rodziców….moje jest naturalnie sosnowe:))))
w czasach PRL-u trudno było o różnorodność.. mysle ze nie jedna jeszcze się tu odezwie ,ze miała takie krzesełko.. Nie wiem jak ty.. ale ja je zapamietałam jako bardzo duze ( tak z perspektywy dziecka) jak je zobaczyłam po ponad 30 latach to lekko sie zdziwiłam ze ono takie małe jest 😉
Fajne kolorki, napawają optymizmem, lubię Twoje zdjęcia, szczególnie o tej porze roku, potrzebuję ich sporo;) Aż buzia się śmieje:)Na emalię znów się spóźniła, ale jak to się mówi, jak kocha to poczeka, prawda:) Pozdrawiam niestety nadal śnieżnie;)
ja własnie zime przechodze bardzo ciezko.. pewnie stad u mnie w domu takie kolory.. i musze powiedziec.. ze w tym roku zima mi była obojetna 😉 wiec moze to działa 😀
Będzie czerwono albo granatowo ! 🙂 Piękne zdjęcia !
moze byc jeszcze biało! 😉
Przesliczne krzeselko i synus ewidentnie zadowolony:)))
a czajniczek rewelacyjny:)
Pewnie będzie granatowe 🙂 Ale mi się bardzo podoba takie trochę odrapane, żółte 🙂
pozdrawiam!
marta
mnie tez sie takie podoba.. ale mi nie pasuje
wow krzesło jest w Waszym stylu, słoneczne i czadowe;)hahaha Synuś jest taki fajny, że iza oj oj – ja już widzę,że będzie mial duże powodzenie i szybko wyfrunie od mamusi:)hahaha;)pilnuj go:)
Jagoda.. pilnuj córki swej 😉 bo moj syn juz podrywa panie i potem udaje zawstydzonego 😉
O jaki słodki ten Twój szkrab 🙂 Ja też mam pełno zdjęć mojego synka, a to w takiej pozycji, a to w innej. Chyba każda mama tak ma.
Znów nie załapałam się na emalię. No pech to pech. Mam nadzieję, że kiedyś mi się uda. Moje typy zakupowe to różowa kanka w grochy, ewentualnie czerwona. Czerwony, różowy lub miętowy imbryczek. No i pojemniczki w groszki, róż, czerwien lub mięta. Chętnie bym się skusiła też na patelnię w grochy, taką mniejszą. :)))))
Uściski dla Was.
z listy zyczen nie mozliwe jest spełnienie patelni… nie widziałam tam takich .. a swoje kupiła w sklepie który własnie sie zlikwidował…:( miete, róze, błekity i czerwienie i biele biore zawsze wszystko co jest .. bo wiem ze to kolroy na czasie w naszych domach 🙂 zapraszam na nastepne polowanie 🙂
Mały słodki ,stawiam na błękit bądź kobalt ;))
pozdrawiam
Ag
krzesełko jest cudowne! prawdziwe, drewniane, a nie jakiś szajs i plastik.
żółte jest bardzo energetyzujące, ale myślę, że błękit (?) też będzie super. 🙂 tak czy siak czekam na efekty!
hihihi ale mi się udało że upolowałam u Ciebie moje emaliowane cudeńka ;)))
Piękne te stare krzesełka, Twoje znaczy teraz już małego Yosiela będzie pewnie niebieskie … jak go widzę jak się cieszy, to przypomina mi się jaką radość miały moje dziewczynki kiedy pierwszy raz siadały w swoich … Twój synuś sama słodycz 🙂
Miłej niedzieli
🙂 Olga , moj syn cieszy sie najbardziej ostatnio z tego ze jest coraz bardziej niezalezny i nie musi czekac az ktos mu poda zabawke albo zapełni mu czas.. pełza z predkoscia swiatła i robi co chce 😉 to uwielbienie niezaleznosci ma chyba po mnie ;))
mój Witas przesiaduje w identycznym krzesełku, czerwonym 🙂 bardzo wygodne i praktyczne. stosujemy bez poduchy, dzięki czemu łatwo usunąć to, co wypadło z małej paszczy 😀
i sama też takie miałam, choć nie to, które mamy teraz. uważam, że ten model jest wieczny!
🙂 kupiłas teraz ? czy tez vintage odnowione ? 🙂 ciekawa jestem czy takie krzesełka są jeszcze w sprzedazy.. ja myslałam o poduszcze bo Yosi jeszcze mały jest i torche mu nie wygodnie bez.. ale zrobie zdejmowane pokrycie.. choc wiem ze ładne i czyste bedzie tylko chwilę 😉
i tez sie zgadzam z tym ,ze ten model jest wieczny 😀
Znalezione stare i odmalowane
Nie widziałam takich w sklepach – bywają drewniane, ale brzydkie, toporne takie. A zdecydowana większość to plastikowo-ceratowy kicz. Do tego potwornie drogi!
Witowi na początku podkładałam… swoje poporodowe kółko. Teraz, kiedy siedzi już bardziej stabilnie, przestało być potrzebne. No i namiętnie już korzysta z wersji ze stoliczkiem 🙂
Znalezione stare i odmalowane
Nie widziałam takich w sklepach – bywają drewniane, ale brzydkie, toporne takie. A zdecydowana większość to plastikowo-ceratowy kicz. Do tego potwornie drogi!
Witowi na początku podkładałam… swoje poporodowe kółko. Teraz, kiedy siedzi już bardziej stabilnie, przestało być potrzebne. No i namiętnie już korzysta z wersji ze stoliczkiem 🙂
mój Witasz przesiaduje w takim samym krzesełku, czerwonym 🙂 bardzo wygodne! stosujemy bez poduchy, dzięki czemu łatwo usunąć to, co wypadło z małej paszczy 😉
a i sama takie miałam, choć nie to co teraz. ten model jest wieczny! 🙂
Nie wiem czy dobrze zrozumiałam . Można zapisać się na taki czajniczek czerwony? Jeśli tak to się zapisuję i co dalej?
Nie, to nie są zapisy.. kto pierwszy ten lepszy .. do tej pory co tydzien teraz 2 razy w miesiacu bedzie edycja emaLiOVE.. zawsze dzien wczesniej bede mówiła o tym na fan page na FB
Krzesełko boskie! I w żółtym mu ładnie 🙂 Może przemalujesz na czerwono? O takich koralach nigdy w życiu nie słyszałam, ciekawe to co piszesz, ale ja bym się chyba bała dać młodemu w obawie, że połknie. Synek uroczy i do twarzy mu w niebieskim 🙂 pozdrawiam!
Piszac o koralach miałam na mysli te co ma na szyi .. zółte.. ( czerwone miał tylko chwilow o w reku i buzi ) a one bedac na szyi nie maja mozliwosci dotrzec do buzi.. nie zerwie tez ich bo są na gumce.. Przed nim uzywało je 3 dzieci i zadnemu nic sie nie stało .. sprzedawane są w aptece i maja atest.. wiec ja nie mam jakis wielkich obaw co do nich . 🙂
Uwielbiam takie stare meble/rzeczy pod kątem ich jakości – jak coś kiedyś robili to solidnie, nie to co teraz zcasem nawet roku nie wytrzymają.
Ten zółty też całkiem sympatyczny, ale odrestaurownaie dobrze kzresełku zrobi 🙂
Gratuluję 2 rosnacych zębów 🙂 Zaciekawiłaś mnie tymi koralami…a słyszałaś o bambusowych gryzakach?
Tez uwazam ze stare meble są na wieki 😉 .. ciekawa jestem ile mebli z naszych czasów bedzie jeszcze w pełni sił za 30 lat 😉
o bambusowych gryzakach nigdy nie słyszałam.. idę zgooglowac 😉
i dzieki za gratulacje 🙂
nawet teraz to krzesełko wygląda świetnie a jego mały właściciel …łał – jakie On ma cudne te oczęta – oj będzie on łamał damskie serca 🙂 pozdrawiam ciepło
:)))
Witaj Kochana!!
Ależ ten Wasz Synek rośnie!! i jakiż on śliczny!! :):):)
a krzesło? pewnie niebieskie luba czerwone? na bank będzie wyglądać rewelacyjnie – już się nie mogę doczekać efektu końcowego! 😀
serdecznie pozdrowienia dla Twojej Rodzinki! 🙂
Kasia
dziekuje za pozdorwienia i tez sle juz prawie wiosenne 🙂
o kurcze!!! ale to krzesełko jest cudne!!!:) podoba mi się tak jak jest i do tego te kolorki pozostałe, jak to wszystko świetnie wygląda… a Twój synuś? no anioł ! uściskaj go ode mnie:***
buziaki posyłam! 🙂
dobrego tygodnia
a emalia jak zawsze zachwyca. obiecuję sobie, że niedługo zrobię u Ciebie zakupy, ale teraz się spłukałam niestety:)
napewno usciskam małego od Ciebie 🙂
a ty usciskaj ode mnie swoją biedną psinę 🙂 mam nadzieje ze jest juz lepiej
milego poniedzialku 🙂
tak już troszkę lepiej..:* dziękuję! wysłałam do Ciebie e-maila z pewną informacją i prośbą:)))
uściski
Pięknie u Ciebie! Z chęcią pospaceruję po blogu i poobserwuję na przyszłość 🙂 Pozdrawiam serdecznie!
Witamy 🙂 Śliczny chłopczyk 🙂 Podoba nam się czajniczek ;d
Zapraszamy do nas : http://jakdwiekroplewody.blogspot.com/
Obserwujemy.
Zapraszam do mnie do udzialu w fajnej zabawie w 17…
pozdrawiam cieplutko. Marta.
Ech to krzesełko… Też miałam takie, a teraz mój synek z niego korzysta 🙂
I też kiedyś pisałam o nim na blogu 😉
http://www.mamafrana.blogspot.com/2012/06/czerwone-krzeseko-po-mamusi.html
Iza, u mnie czeka na Ciebie zaproszenie do zabawy fotograficznej:)
u mnie w rodzinie jest 'pokoleniowe' łóżeczko dziecięce. spałam w nim ja, moja mama, jej brat, dzieci brata, moja siostra, można powiedzieć, że cała rodzina 🙂
tak poza tym, cudownie tu! poobserwuję 🙂
moja teściowa ma dokładnie takie samo tyle, ze czerwone. Jak przyjeżdżamy do niej, to dzieciaki kłócą się kto będzie w nim siedział. Ale ten kolor żółty mnie zachwyca. Już na kilku blogach pojawia się i mnie zaczarowuje. A dziecię piękne. Zapraszam do siebie na wiosenno powitalne candy http://www.lolikram.blogspot.com. Będzie mi niezmiernie miło.
Krzesełko jest wspaniałe! Obstawiam, że pojawi się w czerwonej odsłonie :-)) (pasowałoby do koralów haha)
Czajniczek też boski!
Pięknie piękni!
Pozdrawiam 🙂
o rany, trafiłam tu z bloga Syl, jak tu u Ciebie boso i energetycznie 🙂 I ja też kocham emalię! normalnie czuję emalię do niej taką, że ugh 🙂 to teraz nie będę spać, tylko polować… Bo już pewnie nic nie zostało? 🙁 😉
Pozdrawiam serdcznie 🙂