W ostatnim poście wspominałam ,że bedzie cykl postów o zmianach u mnie w mieszkaniu.
Zacznę od najwiekszego pomieszczenia ( najwiecej głosów „za” pod ostatnim postem ) . Na mój własny użytek nazwałam go „living space”. Już się tłumaczę dlaczego tak
Najwieksze pomieszczenie u mnie w mieszkaniu to przestrzeń otwarta, która ma ok 22 m2. Mieści się w niej : przedpokój, kuchnia, jadalnia i salon
Czyli całe życie dzienne toczy się własnie tu
Jak kupiliśmy z mężem mieszkanie , to rozkład był ciut inny. Odrazu chciałam zburzyć jedną ścianę, a drugą postawić, by w ten sposób zmienić funkcje 2 pomieszczeń . Na poczatku wygladało to tak ,że wchodziło się do przedpokoju i z niego do salonu lub do korytarza. Do kuchni wchodzilo sie z korytarza bądź z salonu, na który kuchnia była częsciowo otwarta. Zamknełam pomieszczenie kuchenne i zrobiłam tam pokój dla małego Y ( który juz był w dordze
) Kuchnię przeniosłam do salonu , gdzie zburzyłam scianę między nim a przedpokojem i korytarzem . I tak powstał aktualny układ mojego mieszkania , który baardzo lubię
Jakbym opisała to zbyt pokrętnie i ktoś nie zrozumiał to poniżej zdjęcia które mogą pomóc
tak to wyglądało w 10/2011
widok z punktu między oryginalną kuchnia i salonem, na drzwi prowadzące na korytarz i przedpokój
widok na korytarz i przedpokój z łazienki
najlepsza kubańska ekipa remontowa mój mąż i nasz przyjaciel Renel
widok z drzwi od salonu na salon i kuchnię ( aktualnie pokój małego Y )
widok na salon i przyszły pokój małego Y i ścianę , którą rozebraliśmy
widok z przedpokoju już na otwartą przestrzeń i zamkietą kuchnie ( pokój małego Y )
teraz , na tej ścianie którą widzicie na wprost stoi zabudowa kuchenna. Drzwi balkonowych na zdjeciach „po” nie będzie widać, bo zasłania je lodówka.
Tak nasze mieszkanie wyglądało w 2/2012 czyli 4 miesiace po wprowadzeniu się.. Nieśmiałe jeszcze akcenty kolorystyczne
Powoli nabieraliśmy koloru Czyli tak to wyglądało w 7/2012
nabieraliśmy też sprzętu czyli już normalna „rodzinna” lodówka i zmywarka , która wypełniła dziurę za czerwoną zasłonką
brak jeszcze okapu
aktualnie półka obok sofy jest pusta.. każda mama około rocznego dziecka na pewno wie dlaczego
a teraz full of color czyli stan obecny
9/2013
uwaga dużo zdjeć
jak widzieliście wyżej , kiedyś na zdjęciach pozowała mi kotka Ruktu .. teraz robi to mały pan Y
Poszukiwania w starych zdjeciach wróciły wspomnienia Przyznam sie Wam, że na początku nie wiedziałam jeszcze jakie kolory dodam do bieli , którą wziełam na bazę mieszkania
Wiedziałam tylko ,że napewno na bieli nie poprzestanę
A kolory przyszły kiedyś do mnie same
tak poprostu na kilku metalowych puszkach
i tak juz zostało. Pod wieloma wzgledami są baardzo nasze
Ponieważ mam ciągłą potrzebę zmian, ciekawa jestem jak to wszystko będzie wygladało za rok ;)) ( a mam juz 3 sprecyzowane pomysły na zmiany i „upiększenia” )
A Wam jak sie podoba ? Może lepiej było tak np. w połowie ewolucji „living space” ?
a może lepiej było pozostać w trendach „szarości” lub B&W ?
Następną na tapecie będzie nasza sypialnia , potem pokój małego Y a na deser łazienka.. Zostawiam ją sobie na koniec bo czeka ją mały lifting
więcej zdjęć „living space” zanim nabrało aktualnej formy znajdziecie w tych postach :
w trakcie świąt Bożego Narodzenia
Dzięki za wszystkie komentarze i że nadal tu jesteście pomimo mojej letniej przerwy. Postaram się nadrobic zaległosci na waszych blogach
Iza
45 komentarzy
Przepiękne mieszkanie, uwielbiam połączenie granatu, bieli i czerwieni. Sama marzę o mieszkaniu z białymi ścianami, któremu kolor nadadzą meble i dodatki
białe sciany są dla mnie idealne.. i białe meble.. to taka baza z którą mozna zrobić wszystko!
patrzę na Twoje mieszkanie i myślę sobie, że mogłabym tam zamieszkać odrazu:) nic bym nie zmieniała, mi się najbardziej podoba obecna wersja, jest energetycznie, jasno, przytulnie,po prostu fajnie!
dzięki. Tez lubie najbardziej dzisiejszą wersję
PRZEPIĘKNE mieszkanie!!!!!!!
PRZEPIĘKNE masz mieszkanie!!!!!!!
dziekuję
staram się z całych sił
Przepiękne :)) My właśnie jesteśmy na etapie urządzania salonu i tu pytanie o kosze wiklinowe pod komoda hemnesa
gdzie takie zakupiłaś idealne rozmiarowo? :))
Monika, kosze kupiłam na wymiar. wystarczy wpisac kosze wiklinowe na wymiar w google i wyjdzie sporo tego. Ale polecam wysłac zapytanie do kilku firm.. ceny potrafią się mocno różnić. Robiac wymiar pod komode, weż pod uwagę nożkę , która jest po srodku komody
natchnęłaś mnie na małe zmiany u mnie
cieszę się
mogę zapytać, gdzie można zakupić takie niskie wiklinowe koszyki jakie są pod tą komodą w przedpokoju?
w internecie , na wymiar
dziękuję:)
jest pięknie, bardzo lubię tu zaglądać, zawsze jest pięknie
Uwielbiam to Wasze mieszkanko i ten kolorystyczny rygor
Ja chyba bym tak nie potrafiła
Ale może kiedyś się skuszę
Kochana teraz jest najpiękniej !!! Cudowna przemiana
pięknie u ciebie
Metamorfoza NIESAMOWITA
Uwielbiam patrzeć jak surowym ścianom ludzie nadają życie, emocje i ciepło!!!
Pozdrawiam serdecznie, saludos desde Łódź 
Piekne mieszkanko, takie optymistyczne :))) Mam nadzieje, ze kiedys bedzie mi dane przesuwac i burzyc sciany w moich czterech katach ;))) Na wynajmowanym nie mozemy robic takich rewolucji ;)))
Ależ wasze mieszkanie jest cudowne! Aż się chce tam zamieszkać lub chociaż wpadać z częstymi wizytami
jest cudownie!!! Zdecydowanie taka kolorystyka kojarzy mi się zawsze z Waszym mieszkaniem
Nic nie jest przesadzone!
Witaj znowu! Toż sobie wakacje zrobiłaś heheh
Najważniejsze, że jesteś zadowolona, że dobrze się czujesz w swoich wnętrzach. Ja wolę bardziej stonowane klimaty, w takich czuję się najlepiej. Myślę, że każdy ma takie swoje kolory, są też osoby, które są otwarte na wszystko. Ciekawa jestem Twoich pomysłów na zmiany
Buziaki!
wakacje, ale tylko od bloga.. poza blogiem ciezko pracowałam na kilku frontach.. i teraz by mi sie naprawde wakacje przydały
ale trzebabyło wybraj jakąś opcję.. i chyba w tej czuje sie najlepiej..co nie znaczy ze inne mi sie nie podobają.. są takie opcje kóre baardzo lubie.. ale bycie fotografem mi to wynagradza.. bo moge sobie robic sesje zdjeciowe w róznych klimatach i kolorach
co do kolorów.. ja lubie wiele kolorów.. tak nparwade lubię jak jest kolorowo i kontrastowo ..
zmiany w kolorach nie bedzie.. ale małe metamorfozy różnych rzeczy.. i jedna rozbudowa
Jestem zachwycona opcja full kolor:)Wszystko współgra ze sobą i mieszkanie nabrało uroku!!!Pięknie je urządziłaś.
Świetny post!!!!
Zmiany są bardzo duże. Jednak zdecydowanie pasują mi te kolory!
tak trzymać ::)
Gdybyż tak więcej ludzi miało tyle śmiałości i miłości do kolorystycznych akcentów…. Ale że śmiałość to dopiero połowa sukcesu – gdybyż też więcej ludzi miało Twoją konsekwencję, bo nie jest trudno nakupić kolorowego miszmaszu i skutecznie zepsuć nim każde wnętrze.
ja uwazam ze konsekwencja kolorystyczna pomaga zaoszczedzic pieniądze.. bo gdyby nie ona kupowałabym mnóstwo kolorowych rzeczy co mi sie podobają .. a potem by mi nie pasowały
Jeju jak u Was pieknie. Oczarowaly mnie te zdjecia. Wszystko dopracowane jest w najmniejszych szczegolach. I love it!
Piękne masz mieszkanko. Takie "Twoje", te kolory idealnie mi pasują do Ciebie!!
Mały Y jest rozczulający na tych fotkach:-)
Pozdrawiam ciepło
Dawka kolorów w tak pieknym białym wnętrzu wygląda cudwnie. Zmiany na lepsze!
Energetycznie, soczyście, cudownie! Uwielbiam połączenie białych ścian z kolorowymi dodatkami!
ślicznie mieszkacie – pięknie i radośnie! Niezmiennie podziwiam was za konsekwencje kolorystyczną. Mi się to zupełnie nie udaje
Nie mogę wyjść z zachwytu
Mogę nieustannie oglądać te zdjęcia!
Brawo :))
Cucownie! nie mogę wyjść z zachwytu! Mogłabym nieustannie oglądać te zdjęcia :))
Brawo:)
bardzo fajne macie mieszkanie
Piękne mieszkanie
podoba mi się obecna wersja!
Pięknie i zdecydowanie w moim stylu, wiele z tych mebli, groszkowych naczyń mam również w swoim posiadaniu i mam podobny remont za sobą
oraz domowniczkę nie co starszą (15 miesięcy). Brakuje mi tylko jasnego obiektywu by ująć to wszystko tak jak ty, bo zdjęcia wyglądają lepiej niż w katalogu wnętrzarskiego, cudnie. Zmiana zdecydowanie na plus.
Miszka, wcale nie potrzebny jest super jasny obiektyw. Wystarczy statyw i długie naswietlanie
ja nawet z jasyn obiektywem uzywam statywu przy wnętrzach.. potem lekkie "muśniecie"w fotoszopie ,żeby nadrobic nierówne światło
i "tadam"!
Tienes una casa PRECIOSA!!!!! Te sigo desde este momento, muchas gracias por pasarte por mi blog
Pieknie !
Zmieniło sie nie do poznania !
Pozdrawiam serdecznie
Iza przepięknie tam macie! uwielbiam te Twoje energetyzujące kolory w domu:))) super, że wyburzyliście niepotrzebne ściany:) teraz jest tyle miejsca!
wspaniale:)))
bzuiaki
wszystkie wersje miały w sobie coś, ale aktualna jest zdecydowanie najbardziej energetyzująca.
daje kopa nawet przez ekran monitora, pewnie codziennie budzicie się pełni energii:)
Kocham twoje mieszkanie
chce miec takie!
Izo uwielbiam Twoje mieszkanko podziwiałam już w magazynie M M, a na blogu jeszcze piękniej się prezentuje:))))
Cudowne połączenie kolorów!
Pozdrawiam