W ostatnim poście wspominałam ,że bedzie cykl postów o zmianach u mnie w mieszkaniu.
Zacznę od najwiekszego pomieszczenia ( najwiecej głosów „za” pod ostatnim postem 😉 ) . Na mój własny użytek nazwałam go „living space”. Już się tłumaczę dlaczego tak 🙂 Najwieksze pomieszczenie u mnie w mieszkaniu to przestrzeń otwarta, która ma ok 22 m2. Mieści się w niej : przedpokój, kuchnia, jadalnia i salon 🙂 Czyli całe życie dzienne toczy się własnie tu 🙂 Jak kupiliśmy z mężem mieszkanie , to rozkład był ciut inny. Odrazu chciałam zburzyć jedną ścianę, a drugą postawić, by w ten sposób zmienić funkcje 2 pomieszczeń . Na poczatku wygladało to tak ,że wchodziło się do przedpokoju i z niego do salonu lub do korytarza. Do kuchni wchodzilo sie z korytarza bądź z salonu, na który kuchnia była częsciowo otwarta. Zamknełam pomieszczenie kuchenne i zrobiłam tam pokój dla małego Y ( który juz był w dordze 😉 ) Kuchnię przeniosłam do salonu , gdzie zburzyłam scianę między nim a przedpokojem i korytarzem . I tak powstał aktualny układ mojego mieszkania , który baardzo lubię 🙂 Jakbym opisała to zbyt pokrętnie i ktoś nie zrozumiał to poniżej zdjęcia które mogą pomóc 🙂
tak to wyglądało w 10/2011 🙂
widok z punktu między oryginalną kuchnia i salonem, na drzwi prowadzące na korytarz i przedpokój
widok na korytarz i przedpokój z łazienki
najlepsza kubańska ekipa remontowa 🙂 mój mąż i nasz przyjaciel Renel
widok z drzwi od salonu na salon i kuchnię ( aktualnie pokój małego Y )
widok na salon i przyszły pokój małego Y i ścianę , którą rozebraliśmy 🙂
widok z przedpokoju już na otwartą przestrzeń i zamkietą kuchnie ( pokój małego Y )
teraz , na tej ścianie którą widzicie na wprost stoi zabudowa kuchenna. Drzwi balkonowych na zdjeciach „po” nie będzie widać, bo zasłania je lodówka.
Tak nasze mieszkanie wyglądało w 2/2012 czyli 4 miesiace po wprowadzeniu się.. Nieśmiałe jeszcze akcenty kolorystyczne 🙂
Powoli nabieraliśmy koloru 😉 Czyli tak to wyglądało w 7/2012
nabieraliśmy też sprzętu 😉 czyli już normalna „rodzinna” lodówka i zmywarka , która wypełniła dziurę za czerwoną zasłonką 😉 brak jeszcze okapu 🙂
aktualnie półka obok sofy jest pusta.. każda mama około rocznego dziecka na pewno wie dlaczego 😉
a teraz full of color 😉 czyli stan obecny 🙂 9/2013 😀 uwaga dużo zdjeć 😉
jak widzieliście wyżej , kiedyś na zdjęciach pozowała mi kotka Ruktu .. teraz robi to mały pan Y 🙂
Poszukiwania w starych zdjeciach wróciły wspomnienia 🙂 Przyznam sie Wam, że na początku nie wiedziałam jeszcze jakie kolory dodam do bieli , którą wziełam na bazę mieszkania 🙂 Wiedziałam tylko ,że napewno na bieli nie poprzestanę 🙂 A kolory przyszły kiedyś do mnie same 🙂 tak poprostu na kilku metalowych puszkach 😉 i tak juz zostało. Pod wieloma wzgledami są baardzo nasze 🙂
Ponieważ mam ciągłą potrzebę zmian, ciekawa jestem jak to wszystko będzie wygladało za rok ;)) ( a mam juz 3 sprecyzowane pomysły na zmiany i „upiększenia” 😉 )
A Wam jak sie podoba ? Może lepiej było tak np. w połowie ewolucji „living space” ? 😀
a może lepiej było pozostać w trendach „szarości” lub B&W ?
Następną na tapecie będzie nasza sypialnia , potem pokój małego Y a na deser łazienka.. Zostawiam ją sobie na koniec bo czeka ją mały lifting 😉
więcej zdjęć „living space” zanim nabrało aktualnej formy znajdziecie w tych postach :
w trakcie świąt Bożego Narodzenia
Dzięki za wszystkie komentarze i że nadal tu jesteście pomimo mojej letniej przerwy. Postaram się nadrobic zaległosci na waszych blogach 🙂
Iza
45 komentarzy
Przepiękne mieszkanie, uwielbiam połączenie granatu, bieli i czerwieni. Sama marzę o mieszkaniu z białymi ścianami, któremu kolor nadadzą meble i dodatki 😉
białe sciany są dla mnie idealne.. i białe meble.. to taka baza z którą mozna zrobić wszystko! 😀
patrzę na Twoje mieszkanie i myślę sobie, że mogłabym tam zamieszkać odrazu:) nic bym nie zmieniała, mi się najbardziej podoba obecna wersja, jest energetycznie, jasno, przytulnie,po prostu fajnie!
dzięki. Tez lubie najbardziej dzisiejszą wersję 🙂
PRZEPIĘKNE mieszkanie!!!!!!!
PRZEPIĘKNE masz mieszkanie!!!!!!!
dziekuję 🙂 staram się z całych sił 😉
Przepiękne :)) My właśnie jesteśmy na etapie urządzania salonu i tu pytanie o kosze wiklinowe pod komoda hemnesa 🙂 gdzie takie zakupiłaś idealne rozmiarowo? :))
Monika, kosze kupiłam na wymiar. wystarczy wpisac kosze wiklinowe na wymiar w google i wyjdzie sporo tego. Ale polecam wysłac zapytanie do kilku firm.. ceny potrafią się mocno różnić. Robiac wymiar pod komode, weż pod uwagę nożkę , która jest po srodku komody 😉
natchnęłaś mnie na małe zmiany u mnie
cieszę się 😀
mogę zapytać, gdzie można zakupić takie niskie wiklinowe koszyki jakie są pod tą komodą w przedpokoju?
w internecie , na wymiar 🙂
dziękuję:)
jest pięknie, bardzo lubię tu zaglądać, zawsze jest pięknie
Uwielbiam to Wasze mieszkanko i ten kolorystyczny rygor 🙂 Ja chyba bym tak nie potrafiła 🙂 Ale może kiedyś się skuszę 🙂
Kochana teraz jest najpiękniej !!! Cudowna przemiana 🙂
pięknie u ciebie
Metamorfoza NIESAMOWITA 🙂 Uwielbiam patrzeć jak surowym ścianom ludzie nadają życie, emocje i ciepło!!! 🙂 Pozdrawiam serdecznie, saludos desde Łódź 😉
Piekne mieszkanko, takie optymistyczne :))) Mam nadzieje, ze kiedys bedzie mi dane przesuwac i burzyc sciany w moich czterech katach ;))) Na wynajmowanym nie mozemy robic takich rewolucji ;)))
Ależ wasze mieszkanie jest cudowne! Aż się chce tam zamieszkać lub chociaż wpadać z częstymi wizytami 🙂
jest cudownie!!! Zdecydowanie taka kolorystyka kojarzy mi się zawsze z Waszym mieszkaniem 🙂 Nic nie jest przesadzone!
Witaj znowu! Toż sobie wakacje zrobiłaś heheh 😉 Najważniejsze, że jesteś zadowolona, że dobrze się czujesz w swoich wnętrzach. Ja wolę bardziej stonowane klimaty, w takich czuję się najlepiej. Myślę, że każdy ma takie swoje kolory, są też osoby, które są otwarte na wszystko. Ciekawa jestem Twoich pomysłów na zmiany 🙂 Buziaki!
wakacje, ale tylko od bloga.. poza blogiem ciezko pracowałam na kilku frontach.. i teraz by mi sie naprawde wakacje przydały 😉
co do kolorów.. ja lubie wiele kolorów.. tak nparwade lubię jak jest kolorowo i kontrastowo .. 🙂 ale trzebabyło wybraj jakąś opcję.. i chyba w tej czuje sie najlepiej..co nie znaczy ze inne mi sie nie podobają.. są takie opcje kóre baardzo lubie.. ale bycie fotografem mi to wynagradza.. bo moge sobie robic sesje zdjeciowe w róznych klimatach i kolorach 😉
zmiany w kolorach nie bedzie.. ale małe metamorfozy różnych rzeczy.. i jedna rozbudowa 😉
Jestem zachwycona opcja full kolor:)Wszystko współgra ze sobą i mieszkanie nabrało uroku!!!Pięknie je urządziłaś.
Świetny post!!!!
Zmiany są bardzo duże. Jednak zdecydowanie pasują mi te kolory! 🙂
tak trzymać ::)
Gdybyż tak więcej ludzi miało tyle śmiałości i miłości do kolorystycznych akcentów…. Ale że śmiałość to dopiero połowa sukcesu – gdybyż też więcej ludzi miało Twoją konsekwencję, bo nie jest trudno nakupić kolorowego miszmaszu i skutecznie zepsuć nim każde wnętrze. 😉
ja uwazam ze konsekwencja kolorystyczna pomaga zaoszczedzic pieniądze.. bo gdyby nie ona kupowałabym mnóstwo kolorowych rzeczy co mi sie podobają .. a potem by mi nie pasowały 😉
Jeju jak u Was pieknie. Oczarowaly mnie te zdjecia. Wszystko dopracowane jest w najmniejszych szczegolach. I love it!
Piękne masz mieszkanko. Takie "Twoje", te kolory idealnie mi pasują do Ciebie!!
Mały Y jest rozczulający na tych fotkach:-)
Pozdrawiam ciepło
Dawka kolorów w tak pieknym białym wnętrzu wygląda cudwnie. Zmiany na lepsze!
Energetycznie, soczyście, cudownie! Uwielbiam połączenie białych ścian z kolorowymi dodatkami!
ślicznie mieszkacie – pięknie i radośnie! Niezmiennie podziwiam was za konsekwencje kolorystyczną. Mi się to zupełnie nie udaje 😉
Nie mogę wyjść z zachwytu 🙂 Mogę nieustannie oglądać te zdjęcia!
Brawo :))
Cucownie! nie mogę wyjść z zachwytu! Mogłabym nieustannie oglądać te zdjęcia :))
Brawo:)
bardzo fajne macie mieszkanie
Piękne mieszkanie 🙂 podoba mi się obecna wersja!
Pięknie i zdecydowanie w moim stylu, wiele z tych mebli, groszkowych naczyń mam również w swoim posiadaniu i mam podobny remont za sobą 🙂 oraz domowniczkę nie co starszą (15 miesięcy). Brakuje mi tylko jasnego obiektywu by ująć to wszystko tak jak ty, bo zdjęcia wyglądają lepiej niż w katalogu wnętrzarskiego, cudnie. Zmiana zdecydowanie na plus.
Miszka, wcale nie potrzebny jest super jasny obiektyw. Wystarczy statyw i długie naswietlanie 🙂 ja nawet z jasyn obiektywem uzywam statywu przy wnętrzach.. potem lekkie "muśniecie"w fotoszopie ,żeby nadrobic nierówne światło 😉 i "tadam"! 🙂
Tienes una casa PRECIOSA!!!!! Te sigo desde este momento, muchas gracias por pasarte por mi blog
Pieknie !
Zmieniło sie nie do poznania ! 🙂
Pozdrawiam serdecznie 🙂
Iza przepięknie tam macie! uwielbiam te Twoje energetyzujące kolory w domu:))) super, że wyburzyliście niepotrzebne ściany:) teraz jest tyle miejsca! 🙂 wspaniale:)))
bzuiaki
wszystkie wersje miały w sobie coś, ale aktualna jest zdecydowanie najbardziej energetyzująca.
daje kopa nawet przez ekran monitora, pewnie codziennie budzicie się pełni energii:)
Kocham twoje mieszkanie 🙂 chce miec takie!
Izo uwielbiam Twoje mieszkanko podziwiałam już w magazynie M M, a na blogu jeszcze piękniej się prezentuje:))))
Cudowne połączenie kolorów!
Pozdrawiam