krzesełko dla malucha- metamorfoza

Jest .. w końcu ! post o metamorfozie krzesełka dla mojego małego Y 🙂 sama metamorfoza dokonała się już jakiś czas temu, ale brakło czasu najpierw na uszycie poduchy na siedzisko, potem na zdjęcia a potem na przygotowanie postu… ale w końcu zmobilizowałam się i ogarnęłam wszystko 🙂 Krzesełko tak jak wiele z was podejrzewało zostało ubrane w błękitną szatę 🙂 Początkowo myślałam o czerwieni.. ale ostatnio jakoś tak nagromadziło mi się jej w domu.. że potrzebowałam jakiejś odmiany.. ale nie koniecznie bieli.. a że zostało mi jeszcze sporo farby , którą malowałam szuflady w komodzie w sypialni .. padło na jasny błękit 🙂 i jestem z efektu zadowolona 🙂 Do tego poducha granatowa w białe grochy i tadam! gotowe 🙂 Yosi bardzo lubi swoje siedzisko , mamie podoba się wizualnie ( tacie tez 😉 ) więc wszystko gra! 😀
Dla tych, którzy nie pamiętają jak wyglądało przed , małe przypomnienie :

Wiem ,że wiele z Was zostawiłoby takie jakie było .. no ale mi kompletnie nie pasowało do domu 😉 i te naklejki troche mnie drażniły 😉 ( jak byłam mała , to je lubiłam.. no ale mineło ponad30 lat, wiec gust mi się zmienił ;p

Sama metamorfoza sprawiała mi radość, bo malowanie mnie relaksuje.. tyle,że okazało się ,że malowanie w domu z małym dzieckiem i szalonym kotem, kiedy mąż wychodzi dosłownie na 5 min… to już jest wyzwanie.. Musiałam łapać, kota ,który właśnie przebiegł po świeżo malowanym krzesełku zostawiając wszędzie jasnobłękitne ślady , trzymając w jednym ręku dopiero co przebudzonego i marudzącego Yosiego i w miedzy czasie trzecią ręką wycierałam najpierw łapy Rukutu a potem , krzesła podłogę i już nie pamiętam co jeszcze… ( nie pytajcie skąd mam tą trzecią rękę i jak mi wyrosła bo do tej pory nie wiem ;p chyba matki taką mają i już 😉 )

A tak wyglądało przygotowanie do malowania.. Yosi wpełzał radośnie na folie.. i nie było siły żeby go stamtąd ściągnąć ;)) kotka nie mogła być gorsza i dołączała cały czas do niego.. ( na zdjęciu w lewym rogu widać jej ogon 😉 )

Ponieważ na ten post się trochę naczekałyścię to uraczę was dużą ilością fot krzesełka ze sztafażem w postaci Yosiego 😉 albo jakoś odwrotnie .. krzesłko jako sztafaż ? ;p troche zdjęć bez poduszki .. i z poduchą 🙂 miłego oglądania 🙂 .. jak za dużo.. szybko mozna przewinąć na dół 😉

pan prezes bardzo lubi siadywać z nogą na stole 😉

cichy obserwator ;))

moj szalony pianista ;))

A po co pisałam,żeby przewinąć na dół ? Abo jutro będzie kolejna odsłona emaLiOVE. Zapraszam wieczorem : ) Tym razem szukajcie w poście, nie w zakładce 🙂

Pozdrawiam w ten zimowy 1 dzień wiosny i życzę nam wszystkim natychmiastowego ocieplenia.. ale to już! 😀

PEPO
wrzesień na dachu hotelu Mariott

62 komentarze

  1. 21 marca 2013 at 11:37 — Odpowiedz

    Udana metamorfoza.
    Pozdrawiam serdecznie całą Waszą trójkę! 🙂

    • 22 marca 2013 at 10:44 — Odpowiedz

      dziekuje i pozdrawiam Was równiez 🙂

  2. 21 marca 2013 at 11:41 — Odpowiedz

    Ooo!
    Brawo!
    Piękna metamorfoza 🙂
    Najpierw komoda, teraz krzesełko. Masz Ty zdolne rączki Izuś 🙂
    Mały wygląda na bardzo szczęśliwego w tym nowym krzesełku,
    a i obserwator zaciekawiony 😀

    Przy okazji zapraszam Kochana na rozdanie urodzinowe 🙂
    Może coś wpadnie Ci w oko 🙂

    Buziak

    • 22 marca 2013 at 10:44 — Odpowiedz

      Dzieki Ada 🙂 to nie jedyne rzeczy co trafiły pod pedzel 😉 a na rozdanie juz sie zapisałam 🙂 piekne rzeczy rozdajesz 🙂
      sciskam

  3. 21 marca 2013 at 11:48 — Odpowiedz

    Bardzo udana metamorfoza :)) Yosi jest super uroczy!! Widziałam Was w tvn, wyszło rewelacyjnie, jesteście tak pogodnym małżeństwem, że aż buzia uśmiecha się na Wasz widok 🙂 Pozdrowienia!

    • 22 marca 2013 at 10:45 — Odpowiedz

      dziekuje bardzo za takie miłe słowa 🙂 pozdrawiam 😀

  4. 21 marca 2013 at 11:52 — Odpowiedz

    metamorfoza wyszła super 🙂 ja jednak nie mogę się napatrzeć na jego Właściciela :)) jest Cudowny i ten uśmiech , oczęta …:) ściskam Was wiosennie i zapraszam do mnie na metamorfozę komody;)

  5. 21 marca 2013 at 11:53 — Odpowiedz

    Piękna metamorfoza 🙂 widać że nowy właściciel bardzo zadowolony 🙂
    Pozdrawiam 🙂

  6. 21 marca 2013 at 11:54 — Odpowiedz

    hej kochana! jeju ślicznie wygląda to krzesełko po metamorfozie!:) no i jeszcze z takim Panem to już w ogóle! :DDD
    jestem za zmianą kolorku – cudnie wyszedł !
    czekam z niecierpliwością na nowe wydanie emaliovego love! tylko kurka jutro wieczorem akurat jestem poza domem no! ;/

    • 22 marca 2013 at 11:38 — Odpowiedz

      dzieki 🙂 szkoda, ze jestes poza domem jutro, ale mimo wszystko przeczytaj potem posta , moze nie bedzie tak zle 😉

  7. 21 marca 2013 at 11:55 — Odpowiedz

    super teraz wygląda i ta poducha miodzio , a Yosi cudniasty szkrab :)))
    pozdrawiam
    Ag

  8. 21 marca 2013 at 12:16 — Odpowiedz

    Jest świetnie!! Tak myślałam ze będzie biało granatowo!:) Yosi taki słodziak do schrupania!! Jesteś artystka pierwsza klasa! Kochana! Dotarły do Ciebie ołóweczki?:))
    Pozdrowienia z mroźnej wiosennej zimy….:( buziaki!

    • 22 marca 2013 at 11:39 — Odpowiedz

      😀 ahh ta kobieca intuicja 😉 ołówki jak juz pisałam dotarły i są piekne 🙂 dziekuje 😀

  9. 21 marca 2013 at 12:19 — Odpowiedz

    krzesło super, poduszki w kropy też i kocio milutki ale maluch prześliczny!!!

  10. 21 marca 2013 at 12:44 — Odpowiedz

    Poducha dodała uroku i królewicz ma mięciutko w ….. 😉
    Kicia urocza .
    Pozdrawiam
    balerinka

    • 22 marca 2013 at 11:40 — Odpowiedz

      głownie chodziło o miękko pod el culo 😉 ale ze ladnie wyszło to jeszcze dodatkowy plus

  11. 21 marca 2013 at 12:46 — Odpowiedz

    Pięknie wyszło. Chociaż stawiałam na "niebieski-niebieski", to efekt końcowy bardzo korzystny 😉 Twój Nygusek kipi radością, fajnie popatrzeć.
    Serdecznie pozdrawiam.
    Sylwia:)

    • 22 marca 2013 at 11:41 — Odpowiedz

      jakos tak mnie naszło na pastele 😉 moze to przez wiosnę 😉

  12. 21 marca 2013 at 13:31 — Odpowiedz

    Iza warto było czekać na metamorfozę krzesełka. Kolor jest taki delikatny. Super wygląda z ta poduchą.

  13. 21 marca 2013 at 14:00 — Odpowiedz

    Suuuper…a nie myslałaś zeby dodać mu granatowe skarpetki???Nabrałoby charakteru:)))))

    • 22 marca 2013 at 11:41 — Odpowiedz

      fajny pomsył z tymi skarpetkami 😀 moze jak sie juz nogi pobrudzą , to je maznę dla odświezenia looku 😉

  14. 21 marca 2013 at 14:51 — Odpowiedz

    Nowe wcielenie krzesla jest fantastyczne! A synek wykapana mama, ogladlam Wasz wywiad w DDTVN, super wszystko wyszlo, gratuluje.
    usciski

    • 22 marca 2013 at 11:42 — Odpowiedz

      a dziekuje 🙂 synek to taki miks.. ale ze kształt oczu ma po mnie.. czyli to co najbardziej rzuca sie w (nomen omen) oczy .. to wszyscy mówią ze do mnie podobny ;))

  15. 21 marca 2013 at 14:56 — Odpowiedz

    Pan Prezes w odnowionym krzesełku prezentuje się fachowo 😉
    Myślałam, że postawisz na mocny kolor i jasną poduchę,a tu proszę jakie zaskoczenie..pozytywne zaskoczenie! 😉
    bardzo mi się podoba!
    całujemy z Krakowa – również zimowego :/

    • 22 marca 2013 at 11:44 — Odpowiedz

      jakos osatnio miałam tak duzo mocnego koloru ze zachciało mi sie bardziej lagodnie 😉 .. moze jesli bedzie słuzyło to krzesełko nastepnemu dziecieciu memu to zmienie kolor na mocniejszy? 😉 ale najpierw musze sie wyspac i odpoczac 😉

  16. 21 marca 2013 at 15:24 — Odpowiedz

    super renowacja! cudeńko 🙂

    korale super 🙂

  17. 21 marca 2013 at 15:43 — Odpowiedz

    Świetna metamorfoza. pozdrawiam

  18. 21 marca 2013 at 16:11 — Odpowiedz

    Cudnie wygląda!
    Do tego ta poduszka w grochy 😀
    BAJKA 😀

  19. 21 marca 2013 at 16:15 — Odpowiedz

    Krzesłeko z poduchami wygląda obłędnie! A nad urokiem Twojego synka niezmiennie się zachwycam 😀

  20. 21 marca 2013 at 16:17 — Odpowiedz

    Świetna metamorfoza i super zdjęcia 🙂

  21. 21 marca 2013 at 16:27 — Odpowiedz

    Świetne krzesełko i w takim pięknym nowym kolorze! Zainspirowałaś mnie, żeby odnaleźć w rodzinie moje stare krzesełko i zaadaptować je na potrzeby mojego małego synka. Kubuś jeszcze sam nie siedzi, ale to już chyba lada dzień. Zaczęłam się rozglądać za krzesełkami, ale na razie żadnych fajnych nie znalazłam, a takie drewniane z historią byłoby bezcenne 🙂
    Pozdrawiam serdecznie, synka również 🙂
    Gu z gu-tworzy.blogspot.com

    • 22 marca 2013 at 11:45 — Odpowiedz

      cieszę się ze inspiruje 🙂 a to krzesełko jest naprawde fajne 😀 i ile radosci ze z historią i ze sama odnowiłam 😀

  22. 21 marca 2013 at 16:27 — Odpowiedz

    Świetne krzesełko i w takim pięknym nowym kolorze! Zainspirowałaś mnie, żeby odnaleźć w rodzinie moje stare krzesełko i zaadaptować je na potrzeby mojego małego synka. Kubuś jeszcze sam nie siedzi, ale to już chyba lada dzień. Zaczęłam się rozglądać za krzesełkami, ale na razie żadnych fajnych nie znalazłam, a takie drewniane z historią byłoby bezcenne 🙂
    Pozdrawiam serdecznie, synka również 🙂
    Gu z gu-tworzy.blogspot.com

  23. 21 marca 2013 at 17:04 — Odpowiedz

    To krzesełko stało się ostatnio bardzo popularne i pożądane 🙂 Sama takie wykopałam z piwnicy rodzinnego domu i również pomalowałam na biało dla mojego malucha. Ale te Twoje poduszki są super. Muszę pomyśleć o uszyciu podobnych 🙂 Jak zrobię to się pochwalę 🙂 Pozdrawiam!

    • 22 marca 2013 at 11:47 — Odpowiedz

      jak juz moje dotarło do mnie.. to zaczełam szukac z czystej ciekawosci w internecie czy sa takie jeszcze dostepne.. i znalazłam az całe 3 .. 2 na blogach.. tez z odzysku i jeden jakies archium allegro.. ale , jesli moj blog i te 2 pozostałe przyczynią sie do come back tych krzesełek to bede sie przeogromnie cieszyc 😀 Poduszka fajna sprawa dla takiego małego brzdąca.. bo i pupa i plecki są nie poobijane i mały dłuzej i chetniej w nim siedzi 🙂 jedny problem.. to trzeba bedzie czesto prac 😉 muszę uszyc kolejne na zmianę ;))

  24. 21 marca 2013 at 17:16 — Odpowiedz

    Ja , która przez kilkanaście lat nie znosiłam żółtego, od kilku tygodni przechodzę fasynację tym kolorem 🙂 Krzesełko zostawiłabym żółte, a nawet stanęła na głowie, żeby dobrać identyczny kolor do jego odnowienia 🙂
    Ale i ten jasny niebieski ma swój urok. A z poduchą wygląda fantastycznie! Zdolniacha z Ciebie 😉

    • 22 marca 2013 at 11:48 — Odpowiedz

      tez ostatnio mi sie podba zołty jako akcent w przestrzeniach biało szaro czarnych.. no ale w moim biało niebiesko czerwonym swiecie.. troche zgrzyta 😉

  25. 21 marca 2013 at 17:27 — Odpowiedz

    Super metamorfoza, chociaż jak dla mnie to obie wersje bardzo ciekawe:) Pozdrawiam cieplutko!!

  26. 21 marca 2013 at 17:27 — Odpowiedz

    Krzesełko wygląda ślicznie, a z Prezesem jeszcze lepiej 🙂 Ja mam podobne chece z moim kotem… Zawsze gdy rozłożę choć maleńki skrawek materiału do pocięcia w jakimś pożytecznym celu mam problem – nie mogę wyszarpać go spod kota – mimo, że jest zwykle łagodny, wtedy zaczyna gryźć jak opętany dając do zrozumienia, że to jego… 🙂 Ja Tobię też życzę ocieplenie i pozdrawiam Cię wiosennie, ale tak naprawdę WIOSENNIE 🙂

    • 22 marca 2013 at 11:49 — Odpowiedz

      to jaterazm mam podwójnie.. i kot i maluch.. i wogole po 9 mscach z małym i kotem zauwazyłam ze dzieci i koty mają wiele cech wspolnych 😉

  27. 21 marca 2013 at 18:21 — Odpowiedz

    Pięknie wyszło i ta poducha granatowa w grochy! Miodzio! 😉

  28. 21 marca 2013 at 18:38 — Odpowiedz

    Jestem pod wrażeniem, do tego kropki i prezes w czapce 🙂
    Cudnie !!!!

    Ps jeśli lubicie gry planszowe lub chcecie polubić zapraszam na wiosenne giveaway do mnie 🙂

    • 22 marca 2013 at 11:49 — Odpowiedz

      😉 zazraz zajrzę do ciebie 🙂

  29. 21 marca 2013 at 19:07 — Odpowiedz

    Krzesełko git (chyba miałam kiedyś takie czerwone. Ale krzesełko krzesełkiem, a mały mnie rozbroił po prostu ;-D
    I oby do wiosny hehe

  30. 21 marca 2013 at 20:25 — Odpowiedz

    krzesełko jest śliczne, też w przyszłości planuję takie zakupić dla Bena, a właściwie podobne, bo Twoje jest z duszą i własnoręcznie malowane, a więc jedyne takie! 🙂 Yosi jest cudnym modelem :))

  31. 21 marca 2013 at 20:26 — Odpowiedz

    ha! zgadłam :d fajnego masz chłopaka 🙂 pozdrawiam wiosennie

  32. 22 marca 2013 at 09:21 — Odpowiedz

    Nie mogę się napatrzeć na Wasze małe Cudo 🙂 i nie chodzi o krzesełko, chociaż też boskie ;). Świetna zmiana, kolori te kropy dają mu takiego nowoczesnego charakteru :). Żałuję, że nie miałam takiego jak moja córuś była malutka :P.
    I jeeeej! Emaliovanie dzisiaj! Tutaj, czy na FB? Nie mogę się doczekać, może i mi się uda gdzieś coś w końcu upolować 😉

    • 22 marca 2013 at 11:50 — Odpowiedz

      a dziekuje w imieniu Cuda ;)) emaliovane jak zawsze na blogu 🙂

  33. 22 marca 2013 at 10:27 — Odpowiedz

    synuś to chyba oczka po tobie ma 🙂

    • 22 marca 2013 at 11:50 — Odpowiedz

      ksztalt po mnie , rzesy i brwi po tacie.. a kolor po babci ;p od kazdego cos dobrego ;))

  34. 22 marca 2013 at 13:14 — Odpowiedz

    Super 🙂 Poducha skradła moje serce 🙂 Folia i kot to niezła mieszanka 😉 Trzecia ręka skąd ja to znam 😉

  35. 22 marca 2013 at 14:54 — Odpowiedz

    Wspaniała metamorfoza 🙂
    …a ja sobie jeszcze raz na górę i na dół – nacieszyć oczy, a co ;)))
    Pozdrawiam serdecznie

  36. 22 marca 2013 at 20:18 — Odpowiedz

    Krzesełko jest rewelacyjne 🙂 Ale co tam krzesełko .. Pan Prezes jest tak uroczy .. do schrupania :):):)

  37. 26 marca 2013 at 14:01 — Odpowiedz

    Swietna metamorfoza, poducha w grochy rewelacja 😉

  38. 10 kwietnia 2013 at 09:07 — Odpowiedz

    Trochę fantazji takie metamorfozy można zrobić!

  39. 29 kwietnia 2013 at 09:10 — Odpowiedz

    czytam sobie Twojego bloga. Przez przypadek trafiłam. Zostaję na zawsze !!! A od siebie jeszcze dodam, że "cichy obserwator" jest najlepszy :D:D:D

  40. […] nie był jednolity i ciut się na nim działo, jego siedzisko zyskało nowy kolor 🙂 Taki sam jak krzesełko Yosiego i 2 szuflady z mojej komody […]

Leave a reply

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

MENU

Back

Share to