METODA NA KUCHNIĘ-IKEA METOD

IKEA KUCHNIA METOD

O mojej kuchni był już post. Napisałam wtedy, co mi się sprawdziło, co już zmieniłam, a co kiedyś chciałabym udoskonalić. A gdybym miała szanse zrobić ją od początku? Czy nadal po 9 latach wybrałabym ten sam układ, te same fronty i kolory? Jeszcze niedawno, powiedziałabym, jasne, że tak. Co się zmieniło?

Przede mną projekt aranżacji małej kuchni w moim domu rodzinnym. Kuchni, która od blisko 30 lat nie przeszła żadnego udoskonalenia. Moja mama z tej małej i niezbyt funkcjonalnej powierzchni chciałaby wyciągnąć maksimum. Do kogo zwróciła się o pomoc w projekcie? Zbyt łatwe pytanie. Dlatego zanim usiadłam do plannera IKEA KUCHNIA pojechałam do sklepu dokładnie przyjrzeć się ofercie. Mogłabym to zrobić oczywiście na stronie internetowej. Ja jednak jestem człowiekiem empirycznym. Muszę dotknąć, pomacać, zajrzeć, zobaczyć na własne oczy. Poza tym w każdym sklepie IKEA jest kilkanaście aranżacji kuchni w różnym stylu i różnej funkcjonalności. Kreatywne rozwiązania podane na tacy.

Spędziłam w sklepie kilka godzin, zaglądając do każdej szafki, macając każdy front, blat czy piekarnik. Przy okazji zobaczyłam jakie ciekawe zmiany zaszły od systemu IKEA FAKTUM do IKEA METOD. Wszystko sfotografowałam i żeby ten kuchenny reportaż pomógł nie tylko mi i mojej mamie, zebrałam wszystkie zdobyte informacje w jednym poście. Może ten kuchenny przewodnik przyda się Wam, jeśli będziecie planować wystrój kuchni. Może już je macie, a nie widzieliście jak jeszcze możecie je udoskonalić. Zapraszam po kuchenne inspiracje!

BAZA- SZAFKI

Podstawą każdego projektu kuchni są szafki-obudowy. W systemie IKEA METOD jest ogromny wybór kształtów i rozmiarów zarówno w wersji stojącej jak i wiszącej. Są też dwa kolory do wyboru – biel i imitacja drewna w odcieniu czerni. Dodatkowo w nowym systemie została zmaksymalizowana powierzchnia użytkowa.

SZAFKI STOJĄCE

Z tyłu szafek nie ma pustych przestrzeni. Zarówno szuflady, czy zwykłe półki są tak głębokie jak sama szafka. Dodatkową zmianą jest niższy cokół (tylko 8 cm) i to jest ta różnica między starym, a nowym systemem, którą wyłapałam bardzo szybko. Jakie w praktyce ma to zalety? Najniższe szuflady mogą być parę centymetrów głębsze. I o ile w szafce z wieloma szufladami, nie jest może to aż tak zauważalne, to w przypadku szafki z piekarnikiem, pod którym mieści się szuflada, jest to znacząca różnica. W szufladzie pod moim piekarnikiem mogę przechować parę pokrywek położonych obok siebie lub rękawice kuchenne. W systemie METOD zmieści się już całkiem głęboka patelnia, czy ceramiczne naczynia do wypiekania.

Jaką ma więc ma pojemność użytkową szafka stojąca? 80 cm wysokości i 60 cm głębokości przez co blaty są głębsze niż w innych firmach. Niby to tylko 1 cm ale dzięki temu, że szafki są głębsze i wyższe (80 cm) niż te na rynku mają bardzo dużą pojemność i na tej samej powierzchni zabudowy możemy pomieścić znacznie więcej rzeczy.. W szerokościach możecie wybierać między 20, 30 cm (cargo) i 40, 60 i 80 cm. Do tego są również dwa rodzaje szafek narożnych. Długa z drzwiami 60 cm otwierana tradycyjnie i szafka w formie kwadratu z drzwiami w kształcie litery L. Jak się urządzić w tak trudnych szafkach napiszę Wam w dziale akcesoria.

Pełnie wykorzystania przestrzeni w szafce wzięto też sobie do serca przy konstrukcji szafek pod zlew. Syfon skonstruowano tak, by zajmował jak najmniej miejsca, a w szafce można umieścić aż dwie szuflady. Wiadomo, w jednej z nich, jak w każdym szanującym się domu pod zlewem są kosze na śmieci. 😉

SZAFKI WISZĄCE

Główną cechą systemu IKEA METOD jest modułowość. Wybór wysokości i szerokości szafek do kuchni, szczególnie wiszących jest tak duży, że można układać z nich kuchnie jak z klocków Lego. Szafki wiszące dopasujecie zarówno do niskiego mieszkania jak i wysokiej kamienicy. Mają wysokość 40,60,80 i 100 centymetrów. Są też szafki funkcjonalne dedykowane na zabudowane okapy, czy nad lodówkę (o większej głębokości niż standardowe szafki wiszące).

SZAFKI WYSOKIE

Jeśli zależy Wam na innej organizacji przestrzeni szafek, niż takie na jakie pozwalałoby Wam połączenie w pionie, szafek stojących i wiszących jest jeszcze trzecie rozwiązanie: szafki wysokie. Możecie je wypełnić szufladami i półkami lub zagospodarować jak szafę gospodarczą dzięki organizerowi UTRUSTA. Sama się nad nim zastanawiam, bo świetnie pasowałby mi do mojej szafy PAX, która pełni funkcje gospodarczą właśnie.

Jak już wybierzemy obudowę – szerokość, kolor, wysokość – to kolejnym krokiem jest decyzja: szuflady, czy tradycyjne półki? Ja zawsze będę namawiała na szuflady. Jednak nic na siłę-jeśli ktoś bardzo lubi otwierać drzwi, a nie wysuwać szuflady, niech robi jak lubi. 🙂 A gdyby jednak po zrobieniu kuchni zmienił zdanie, na to też są sposoby. Czytajcie dalej.

SZUFLADY

Szufladom muszę poświęcić oddzielny akapit. Dlaczego? Bo jak zwykle w IKEA, ilość rozwiązań dla jednej funkcji jest naprawdę godna podziwu. Ile można zmieścić szuflad w jednej szafce stojącej? A ile chcesz? Może być to jedna szuflada, a może być ich aż osiem. Każdą z nich wysuniesz z szafki do końca jej głębokości. Nic się przed tobą w takiej szufladzie nie ukryje.

Co jeśli chcesz mieć dużo szuflad, ale jednolity front? To też jest wykonalne, bo możesz ukryć szuflady za frontem. Co więcej, mogą być to zwykłe drzwi. Jeśli więc początkowo zdecydowałeś się na półki, a w trakcie używania kuchni stwierdziłeś, że szuflady to o wiele lepszy pomysł, ale frontów nie zamierzasz zmieniać, jest też na to rozwiązanie. Wewnętrzne szuflady. Są dwie opcje do wyboru – szuflady pełne i druciane kosze URUSTA . Te drugie występują tylko do szafek o szerokości 40 i 60 cm.

Czy szuflady to domena tylko szafek stojących? IKEA pokazuje, że i w obudowach wiszących szuflady są możliwe i praktyczne. Tu jednak musicie uwierzyć mi na słowo, lub wejść na stronę IKEA, bo nie uwieczniłam tego rozwiązania na żadnym zdjęciu.

ORGANIZACJA SZUFLAD W IKEA METOD

Jak już sobie zafundujemy kilka szafek wypełnionych szufladami, to dobrze byłoby je tak zorganizować, żeby nie szukać w nich potrzebnych rzeczy godzinami. O tym też pomyślano. Ilość zintegrowanych z systemem IKEA METOD gadżetów ułatwiających organizację również pozytywnie zaskakuje.

Do płytszych szuflad jest duży wybór tacek zarówno z tworzyw sztucznych STODJA, SMACKER, VARIERA jak i bambusowe VARIERA. Do wyższych szuflad można również zastosować odpowiednie pojemniki z serii VARIERA, ale też wykorzystać przegrody MAXIMERA, które mocujemy dokładnie tam, gdzie jest to nam w danej chwili potrzebne. I coś, co jest genialnym rozwiązaniem dla latających po szufladach talerzy: bambusowo- metalowy uchwyt, który ocali naszą rodową porcelanę. 😉

Czy można byłoby jeszcze coś dodać do tak zagospodarowanych szuflad? A może by tak światło? Po co – zapytacie? Z tego samego powodu, dla którego montuje się je w lodówkach. Do nocnych poszukiwań smakołyków, tak by nie zbudzić domowników zapalonym światłem. 😉 Oświetlenie OMLOPP działa dokładnie w ten sam sposób, jak wspomniane wcześniej w lodówce. Włącza się dopiero gdy otwieramy szufladę, dodatkowo jest to oświetlenie LED, które jest energooszczędne.

ORGANIZACJA SZAFEK W IKEA METOD

Wiadomo, że szuflady jest łatwo zorganizować stosując różne pudełka, pojemniki i przedziałki. Wiadomo również, że jak się tego nie zrobi, bardzo łatwo osiągnąć stan wielkiego chaosu. A jak to jest z szafkami, gdzie mamy półki? Wydaje się, że organizacja tu jest dużo łatwiejsza, ale też o wiele mniej jesteśmy w stanie wycisnąć z tej przestrzeni niż z szuflad. Nie jest jednak tak, że się nie da.

SZAFKI STOJĄCE

Zacznijmy od najtrudniejszego tematu: szafka narożna. Gdy umieścimy w niej półki, dostęp do najgłębszych zakamarków będzie bardzo utrudniony. Zapewne rzeczy schowane tam, mogą paść ofiarą zapomnienia na długie miesiące lub lata. A wystarczy wybrać opcję obrotowej półki i mieć wygodny dostęp do wszystkiego.

Kosze na śmieci, to od jakiegoś czasu gorący temat. Nie wystarczy jeden. Aktualnie mamy segregację śmieci i mam nadzieję, że każdy z Was tego pilnuje. Tylko jak pomieścić tyle koszy w szafce pod zlewem? Gdy wybraliście opcje szuflady, dobierzecie bez problemu pasujące do niej opcje sortowania z nowej serii HALLBAR zarówno 6, 5, 4 pojemniki jaki i 3 czy 2 pojemniki. Dostęp do nich jest wtedy bardzo prosty, bo szuflady wysuwają się na całą głębokość. Można sobie jeszcze bardziej ułatwić tę czynność i zamontować elektryczny otwieracz UTRUSTA uruchamiany lekkim przyciśnięciem kolana, biodra, czy palca (idealne rozwiązanie, gdy mamy brudne ręce, lub trzymamy w ramionach dziecko, które jest w fazie nieodkładalnej 😉 ).

W przypadku szafek z drzwiami, IKEA również znalazła wygodne rozwiązanie. Wysuwane kosze montowane do dna szafki. Zachwyciłam się, jak zobaczyłam ten system w sklepie, choć mnie osobiście nie jest potrzebny. Jednak jest na tyle fajny i uniwersalny, że nawet nie mając zabudowy METOD, możecie go zamontować w swoich kuchniach.

Zaglądając do szafek kuchennych w sklepie znalazłam jeszcze dwa fajne gadżety z serii VARIERA wykorzystane w szafce pod zlewem. Oczywiście, można je zastosować gdzie indziej, ale tu chyba najbardziej się sprawdzą. Pojemnik na torby plastikowe (tekstylne też 😉 ) czy wysuwane pudło na gąbki, ściereczki i szczotki do mycia.

WISZĄCE SZAFKI KUCHENNE

Czy w szafkach do których musimy sięgać, często posiłkując się stołkiem, da się sensownie ulepszyć organizację? Pudełka, słoiki do przechowywania żywności to standard, który stosujemy też w szafkach stojących. Jak ulepszyć przechowywanie szklanek i miseczek układanych w piramidy? Na przykład mobilną wewnętrzna półką. Całe szczęście pasuje ona nie tylko do systemu IKEA METOD, ale do każdej półki i ja korzystam z niej od kilku lat. Co możecie zobaczyć w tym wpisie.

Co jeszcze ciekawego można umieścić w szafce wiszącej? Mój best of the best, o którym pisałam już Wam rok temu: suszarka na naczynia. Choć moja kuchnia nie należy do minimalistycznych i dużo się w niej dzieje zarówno nad blatem jak i na nim, to jest coś czego nie znoszę od strony estetycznej – suszące się naczynia obok zlewu. Taka suszarka umieszczona nad zlewem, a potem znikająca za pięknym frontem kuchennym to jedno z lepszych rozwiązań kuchennych. Możecie mieć ją w trzech różnych rozmiarach 40,60 i 80 cm szerokości.

PÓŁKI OTWARTE

Lubicie mieć wszystko na oku, nie chcecie zamykać nic w górnych szafkach? Seria KUNGSFOR jest ciekawym rozwiązaniem dla tych co nie mają nic do ukrycia. System relingów, półek, haczyków i pojemników pozwala tak zagospodarować ściany nad blatami, by wszystko było funkcjonalne, estetyczne i łatwo dostępne. Mnie ten system kojarzy się z kuchnią profesjonalnego szefa kuchni, który nie ma czasu na otwieranie drzwiczek by wyciągnąć potrzebne rzeczy w ferworze gotowania. 😉

KROPKA NAD i – FRONTY, BLATY, UCHWYTY

FRONTY KUCHENNE

Urządziliśmy sobie już kuchnię. Wybraliśmy szufladki, szafki narożne, szafki stojące duże i małe, wiszące w każdym możliwym formacie. Wypełniliśmy wszystko gadżetami, zorganizowaliśmy tak by nam się lekko i łatwo żyło w tej kuchni. Teraz trzeba to wszystko ładnie ubrać we fronty, blaty i uchwyty, żeby jeszcze nam się miło na to wszystko patrzyło. Prosta sprawa, albo i nie. Ja 9 lat temu wiedziałam, że kuchnia ma być biała i żadna inna, a blat drewniany. I nawet nie umiem Wam powiedzieć jaki był wybór, bo na niego nie patrzyłam. Teraz po zagłębieniu się w temat, obejrzeniu wszystkich możliwości, wiem, że decyzja nie należałaby do najłatwiejszych. Niekoniecznie poszłabym w biel, a na pewno nie w całej kuchni. Co do reszty też nie jestem pewna i trochę się cieszę, że nie stoję przed takim dylematem. Sami zobaczcie na wybór frontów: drewniane, stal nierdzewna, okleina, czy z butelek PET.

Dla fanów koloru w kuchni zielony BODBYN, szarozielony BODARP (wpadł mi w oko), odważny bordowy KALLARP czy granat w połysku JARSTA. Jeśli wolicie klasyczne drewniane fronty możecie wybierać w kilku okleinach: dębowy EKESTAD (mój faworyt w tym zestawieniu), jasne ASKERSUND i TORHAMN czy ciemne EDSERUM i VOXTORP.

Z klasyki gatunku czyli bieli i jej kremowych odcieni jest aż osiem wzorów do wyboru. Z moich obserwacji w social mediach wynika, że najbardziej popularne to BODBYN i SAVEDAL. Te drugie formą przypominają fronty z mojej kuchni FAKTUM, różnią się tylko odcieniem (moje są kremowe, a SAVEDAL białe). Nie wiem, czy pamiętacie, że wiszących szafek z frontami SAVEDAL w wersji oszklonej użyłam w projekcie mojej witryny przy wejściu do domu. Więc patrząc na ofertę IKEA METOD nie ograniczajcie jej tylko do projektowania kuchni.

Myślę, że szare kuchnie aktualnie są równie lubiane co białe i pewnie dlatego niedawno poszerzyła się oferta frontów w tych kolorach. Odcień szarości nowej serii LERHYTTAN jeszcze parę miesięcy temu chodził mi po głowie, kiedy myślałam, czy nie przemalować dolnych frontów mojej kuchni. IKEA czyta więc w moich myślach?? 😉 Aktualnie pomysł odłożony na półkę, ale kto wie? Jeśli wolicie ciemne szarości spójrzcie na AXSTAD, chyba, że wolicie jeszcze ciemniej to antracytowa KUNGSBACKA będzie dla Was idealny.

BLATY KUCHENNE

Drewniane blaty w kuchni to nadal moja miłość i choć wymagają one więcej uwagi i pielęgnacji, lubię to jak się starzeją. Mój blat jest z dostępnej cały czas serii SKOGARP. 9 lat temu wybrałam wersję bukową, dziś postawiałabym na dąb. Według mnie ładniej się starzeje i mniej wpada w żółte odcienie, których nie lubię. Jeśli lubicie wygląd drewna, ale częste olejowanie blatu Was zniechęca możecie wybrać opcję blatów fornirowanych lub laminowanych. Wśród tych drugich znajdziecie też ciekawe imitacje marmuru, betonu czy kamienia. Dla najbardziej wybrednych i ceniących sobie solidność IKEA ma w ofercie blaty kwarcowe.

UCHWYTY

Jest taka część wyposażenia kuchni, którą nazwałabym jej biżuterią. Co? Gałki i uchwyty. Są kuchnie minimalistyczne, które takich ozdób nie potrzebują. Wtedy możemy wybrać gładkie fronty i automatyczny otwieracz UTRUSTA. Są też takie, które w raz z dodaniem odpowiednich uchwytów nabierają charakteru. Ta sama biała kuchnia zupełnie inaczej będzie prezentować się ze skórzanymi uchwytami OSTERNAS, ze złotymi gałkami BAGGABAS, czy minimalistycznymi czarnymi BORGHAMN. To, które byście wybrali? 😉

KRANY i UMYWALKI

W latach mojej młodości (ubiegły wiek 😉 ) pamiętam tylko dwie opcje zlewów – emaliowane (dość szybko były poobijane z odpryskami) i chromowane. Do tych ostatnich mam uprzedzenia, głównie przez to, że ciągle trzeba było je myć i wycierać do sucha, by nie wyglądały na zaniedbane. Wiem, że aktualnie ich jakość jest lepsza i mają swoich zwolenników. W IKEA znajdziecie spory wybór. Jeśli miałabym się zdecydować na jeden z nich byłby to NORRSJON ze stali nierdzewnej. Jednak aktualnie nie wymieniłabym mojego zlewu ceramicznego HAVSEN z widocznym frontem (mam jeszcze starszą wersję z wyjściem na baterię) na żaden inny. Pięknie się prezentuje i jest łatwy w utrzymaniu czystości. Jest jeszcze trzecia opcja jeśli nie przekonuje Was ani stal ani ceramika – kwarc –ESKELEN.

Baterie zlewowe w kuchni tak jak gałki i uchwyty nadają charakteru wnętrzu. Ważny jest kolor, styl, ale też i funkcjonalność. W IKEA możecie wybierać w kolorach, formach i możliwościach. Lubicie styl retro? GLITTRAN będzie dla Was idealna. Dla miłośników loftowego stylu polecam GAMLESJON. Jednak, gdy najważniejsza jest dla Was maksymalna funkcjonalność, to świetnym rozwiązaniem będzie bateria ze spryskiwaczem VIMMERN.

SPRZĘT AGD

Mamy już piękną dopracowaną kuchnie, tylko nie mamy gdzie trzymać jedzenia i go ugotować? Dobrze byłoby jeszcze, gdyby ktoś za nas pozmywał? Sprzęt AGD również możecie zakupić w IKEA i jak ze wszystkim – macie spory wybór. Zintegrowane z kuchnią lodówki, piekarniki, płyty do gotowania, mikrofalówki oraz okapy znajdziecie w dziale AGD. W różnym wzornictwie, różnych kolorach i wielkości dostosowanej do waszych potrzeb. A co jeśli macie swoje AGD i dodatkowo wolnostojące? Możecie je dopasować do kuchni, (albo kuchnię do nich 😉 ), a planner Wam to ułatwi.

OŚWIETLENIE KUCHENNE

Oświetlenie w kuchni jest kluczowe. Musi być odpowiednie do tego co tam w danej chwili robimy. Kiedy tniemy ostrym nożem, mieszamy w garczkach sprawdzając, czy już się zarumieniło czy jednak spaliło, światło powinno być takie byśmy nie stracili palców i nie mieli wątpliwości czy wyrzucić spaleniznę do kosza, czy kontynuować gotowanie. Jednak gdy siedzimy z przyjaciółką w kuchni przy lampce winna i nocnych pogaduchach, fajnie by światło podkreślało nastrój. O takim świetle już Wam pisałam: TRADFRI. Inteligentne, ze sterowaniem na pilota i regulujące natężenie światła. O tym jak działa i czy warto je instalować dowiecie się z tego wpisu. Ja tylko dodam, że ostatnio korzystając z okazji, iż dotychczasowe oświetlenie w kuchni całkowicie odmówiło współpracy po 9 latach, bez wahania zakupiłam reflektory VAXMYRA. 🙂

JAK MOJA KUCHNIA WYGLĄDAŁABY TERAZ?

Gdy już Was oprowadziłam po możliwościach systemu IKEA METOD przy okazji sama porządkując sobie w głowie wszystkie dane zebrane w czasie wizyty w sklepie już Wiem, co zrobiłabym inaczej, gdybym kuchnie projektowała teraz. Myślę, że wykorzystałabym modułowość szafek i zrobiła zabudowę aż pod sufit. Mimo iż moja kuchnia nie należy do najmniejszych, ciągle brakuje mi miejsca do przechowywania. Aktualnie nad górnymi szafkami przechowuję tylko powietrze, kurz i możliwe, że parę pająków. 😉

Podoba mi się również możliwość wybrania tak wielu szuflad i wykorzystania tej przestrzeni maksymalnie. Nie bez znaczenia jest niższy cokół! Przy zabudowie w literę L wybrałabym narożną szafkę kuchenną ze składanymi drzwiami, bo uważam, że wtedy przestrzeń obok można o wiele lepiej wykorzystać. Nic jednak straconego – to czego nie mogłam zrobić w mojej kuchni, zrobię w kuchni w domu rodzinnym. Mam nadzieję, że już jesienią będę mogła Wam pokazać efekty tych zmian, a mama miała swoją kuchnię marzeń i będzie z niej zadowolona.

A jeśli mój przewodnik po systemie IKEA METOD będzie dla Was przydatny koniecznie dajcie mi znać. 🙂 Możecie się nim też podzielić ze znajomymi. 😉

ściskam

Iza

wpis powstał we współpracy z IKEA

METAMORFOZA KOMODY-PLECIONKA RATTANOWA
PRZYJĘCIE W STYLU KARAIBSKIM

7 komentarzy

  1. Karolina
    13 lipca 2020 at 12:56 — Odpowiedz

    Ja dopiero projektuję swoją kuchnię i marzy mi się takie 100% zagospodarowanie przestrzeni. Super sprawa 🙂

  2. Marta
    18 sierpnia 2020 at 19:02 — Odpowiedz

    Przydatny wpis 🙂 A orientujesz się czy jest możliwość stworzenia w IKEA dolnych szafek o głębokości około 40 cm?

  3. Gabriela Wasilewska
    19 sierpnia 2020 at 12:57 — Odpowiedz

    O wow, nie zdawałam sobie sprawy, że Ikea ma aż tak szeroką ofertę jeśli chodzi o zrobienie sobie kuchni 🙂

  4. 17 września 2020 at 11:09 — Odpowiedz

    Powodzenia! Trochę się pod nosem uśmiecham, bo przed chwilą pisałam komentarz pod Twoim starszym postem 🙂 I u Ciebie podobna sytuacja z kuchnią u Mamy 🙂 Jak poszło?

    • 17 września 2020 at 16:43 — Odpowiedz

      hehe. Wlasnie czytałam. Jeszcze idzie, bo jak to przy remontach tych drobnych okazuje sie, że jeszcze to i tamto itp.. i moment kiedy można wjechać z kuchnia się przedłuża.

  5. Karolina
    6 lutego 2021 at 11:22 — Odpowiedz

    Fantastyczny post. Ogrom inspiracji, bardzo dobrze ułożona treść, piękne zdjęcia. Naprawdę bardzo pomocne. Cieszę się, że u trafiłam!

Zostaw komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

MENU

Back

Udostępnij