CUBA 2011 – QUE BOLA?! Guantanamo

W drugim poście o Kubie tłumaczyłam się Wam z małej ilości zdjęć.. no to teraz będę się Wam tłumaczyć z dużej ilości zdjęć;)  Jest ich na tyle dużo ,że postanowiłam zrobić kilka wpisów związanych z podróżą na Kubę w lutym i marcu 2011 roku. Będzie ich 4 lub 5. Zastanawiałam się jak je usystematyzować i padło na miasta.  Dziś będzie GUANTANAMO.
O tym mieście słyszeli wszyscy, niestety nie dlatego ,że jest piękne lub wyróżnia się czymś godnym zobaczenia. Część obszaru tej miejscowości nie należy do Kuby a do USA i mieści się tam baza , gdzie przetrzymują więźniów  podejrzanych o terroryzm.  Ja się tam znalazłam z zupełnie innych powodów niż oglądanie tej bazy. Spędzałam czas u rodziny, bo tam mieszka moja teściowa , szwagrowie, szwagierka .. czyli najbliższa rodzina mojego męża. Ten wpis będzie rodzinny. To są zdjęcia,które robiłam przez kilka dni będąc tam z nimi. Później jak oglądaliśmy zdjęcia na aparacie niektórzy przyznali się ,że nie zauważyli kiedy ja im te zdjęcia robiłam. 🙂 Będzie dużo zdjęć B&W . Taka odskocznia od ostatnich kolorowych kadrów z wyspy.

 

 

 

 

 

Kubańczycy słyną z tego ,że są świetnymi mechanikami . I nie dotyczy to tylko samochodów. Ponieważ rower na Kubie jest częściej występującym środkiem transportu niż samochód , specjalista od rowerów jest w każdym domu.. czasami jest ich więcej niż jeden 😉

 

wiele domów na Kubie nie ma kanalizacji ani bieżącej wody. Często aby nie wnosić wody po wąskich schodach wymyślane są domowej roboty „windy manualne” . Na zdjęciu szwagrowie 🙂  bliźniacy 🙂

 

 

Na Kubie jest dużo psów.Dużo bezpańskich. Kiedy jednak taki pies ma szczęscie i ma dom i schronienie , jego najczęstszym „wybiegiem” , podwórkiem jest dach domu. Wiele razy zadzierałam głowę ,żeby przyjżeć się kto na mnie szczeka 😉 Tu pies moich teściów . Właściwie to suczka o wdzięcznym imieniu Suca. (czyt. Suka- czyli bardzo trafnie ;p )

 

 

 

 

 

Bardzo wielu kubańczyków hoduje gołębie. Pasjonują się tym. Moi szwagrowie w tym czasie kiedy byliśmy na Kubie właśnie kończyli budować gołębniki na dachu  domu.

 

 

 

 

 

 

 

 

domino! narodowa gra kubańczyków.. to przy tej grze są największe kłótnie, emocje i nawet bijatyki! Kubańczykowi bardziej zaimponujesz jeśli umiesz grać w domino i z nim wygrasz niż jak tańczysz salsę 😉

 

karty do gry „barajas a la brica”. Równie emocjonująca gra dla nich jak domino 🙂
Tak , tak ich naprawdę jest dwóch! 😉 i są tacy sami 😀

 

 

 

Są też sytuacje dobrze mi znane z dzieciństwa i młodości w Polsce.. Nie jedną grę w siatkówkę mam w pamięci , rozgrywaną na ulicy nad rozciągniętym sznurkiem między płotami 😉

 

wspólne golenie zacieśnia więzy rodzinne 😉  bracia.

 

 

Mam nadzieje,że przybliżyłam Wam trochę inną Kubę i że z chęcią zajrzycie do kolejnych wpisów. Będzie już więcej kolorów 🙂
Iza

 

futerał na statywy zrób to sam
metamorfoza stołu i krzeseł

8 komentarzy

  1. 23 stycznia 2014 at 11:38 — Odpowiedz

    Doskonałe zdjęcia ! Zwłaszcza te czarno – białe. Chętnie zajrzę i obejrzę kolejne ! Pozdrawiam – M.

  2. 23 stycznia 2014 at 15:40 — Odpowiedz

    Iza właśnie jak oglądam te zdjęcia to mi się moje dzieciństwo na wsi przypomina bardzo :))) rodzinę masz widać kochającą :)))pozdrawiam …matka Kubańskiego :))))

  3. 23 stycznia 2014 at 18:21 — Odpowiedz

    uwielbiam ten klimat czarno-białych zdjęć 🙂 czasem odcienie szarości potrafią pokazać o wiele więcej niż najbardziej kolorowe fotografie
    przepiękne

  4. 23 stycznia 2014 at 19:52 — Odpowiedz

    miłośnicy gołębi i rowerów, jak widać, są wszędzie, niezależnie od szerokości geograficznej…:)
    pozdrawiam!

  5. 23 stycznia 2014 at 20:07 — Odpowiedz

    pięknie:) Kuba jest na mojej liście podróżniczej:)

  6. 24 stycznia 2014 at 12:56 — Odpowiedz

    Przystojni szwagrowie 🙂 A ta para na zdjęciach to rodzice Twojego męża??
    Bardzo klimatyczne ujęcia, a jeśli chodzi o wszelkie portrety to zdecydowanie wolę w biało-czarnym wydaniu.

  7. 24 stycznia 2014 at 20:47 — Odpowiedz

    Iza uwielbiam te Twoje wycieczki….:) cudne zdjęcia!

  8. 30 maja 2014 at 17:37 — Odpowiedz

    Bardzo lubię Twoje zdjęci bardzo 🙂

Leave a reply

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

MENU

Back

Share to