Logiczniej byłoby gdyby tytuł brzmiał ” Lody nie tylko dla dzieci” 😉 ale po co komu logika 😉 szczególnie jeśli na horyzoncie pojawiają się lody ;)………
Trochę mnie tu nie było, na blogu, niestety. Wiem, że regularność bloga to jeden z czynników do jego sukcesu, ale ja jestem ostatnio bardzo regularna w swej nieregularności 😉 Może jednak ten sukces blogowy mnie nie ominie ? 😉 Wiosna pełną gębą więc i pracy u mnie więcej. Zdjęcia plenerowe i w ramach Izabela Perez Harriette PHOTOGRAPHY i w ramach pięknie JEST! i parę innych rzeczy.. Plany na małe zmiany w domu i odpicowanie balkonu ( do czerwca niestety musi pełnić funkcje składziku). Remont w domu mojej mamy, gdzie odpowiadam za wystrój i metamorfozy kilku mebli.. wszystko to zobaczycie u mnie na blogu. Zdjęcia przed już są 😉 Jak widzicie nie obijam się. Dodatkowo na koniec wakacji szykuje pewne wydarzenie o którym też tu i gdzie indziej będzie głośno.. a! i najważniejsze.. przygotowuję się do romantycznych wakacji z tylko z mężem 😉 ( już za 2 tygodnie ) a to tez pochłania czas 😀
Mam nadzieje, że wytłumaczyłam trochę mój zastój na blogu i zostanie mi to przez Was darowane 😀 I teraz mogę przejść do głównego tematu postu 😀
Wiosna, więc sezon na lody otwarty na oścież! 😀 ( wiem, niektórzy w ogóle nie zamykają sezonu ;p ) Ja zaczęłam go od lodów dla dorosłych 😀 z dodatkową wersją dla dzieci 😉 Po zdjęciach na pewno domyślacie się o jaki smak chodzi 😀 Mojito! 😀 mój ulubiony drink od wielu wielu lat. Nie piję dużo alkoholu, a już od czasu, kiedy zostałam mamą i po 2 latach abstynencji ta częstotliwość drastycznie spadła 😉 Jednak jeśli już mi się zdarza to staram się żeby to było właśnie mojito. Najlepiej w wykonaniu mojego męża ( robi to po mistrzowsku ). Podpatrując jego technikę wpadłam na pomysł wersji lodowej drinka. W ostatni weekend w końcu ja wypróbowałam 😀 Mały Y dostał wersję bezalkoholową oczywiście 😉 Wyszły pysznie, więc podpowiem Wam jak to zrobiłam 😀
( zdjęcie nie jest promocją konkretnego rumu. Wyszperałam je w moim archiwum 😉 i jeśli już mam polecać kubański rum to polecam Santiago de Cuba – dostępny w Polsce )
Składniki na lody mojito :
* cukier biały lub brązowy ( z białym lepsze 😉 )
* limonki
* świeża mięta
* woda ( może być gazowana)
* rum ( w wersji dla dorosłych )
Do dużej szklanki wrzucamy limonkę pokrojoną na ćwiartki. Przedtem wyciskamy z niej trochę soku do szklanki. Dorzucamy 4-5 łyżeczek cukru i 2 małe gałązki mięty razem z łodyżkami (najwięcej aromatu mają łodygi). Dolewamy rumu ( na razie tak, na 1,5-2 cm wysokości szklanki). Wszystko razem dobrze rozgniatamy muddlerem i zostawiamy na 5 min. Smaki muszą się ze sobą połączyć. Następnie dolewamy wody do połowy szklanki i mieszamy, aż rozpuści się cukier. Bazę lodów już mamy. Teraz musimy wiedzieć ile płynu zmieści się w naszych foremkach i dolać do bazy odpowiednią ilość wody. Gdy już to zrobimy, musimy dodać cukru i rumu, tak żeby proporcje się zgadzały i smak nam pasował. Niektórzy lubią mojito bardziej kwaskowe inni słodsze. Zanim wlejemy drinka do foremek dobrze jest wyjąć mięte i limonkę (tzn to, co z tego pozostało) bo przy jedzeniu lodów będzie nam przeszkadzało. Nie polecam przecedzania przez sitko ponieważ miąższ limonki i nie rozpuszczony cukier zostanie na sitku i będzie nam tego brakować do pełnego smaku lodów mojito 🙂
Teraz wystarczy wlać do foremek włożyć do zamrażalnika i czekać na efekt końcowy! 🙂
Mój był taki :
Pewnie zauważyliście, że nie zastosowałam się do własnego przepisu i w moich lodach jest i limonka i mięta ? No cóż..zdjęcia rządzą się swoimi prawami 😉 Te, które nie trafiły przed obiektyw były bez bajerów.. i o wiele smaczniej się je spożywało 😉
Ta wersja mojito jest dla mnie super! szczególnie na upalne letnie popołudnie ! już się nie mogę takich dni doczekać 😉
W zeszłym roku królowały u nas głównie lody owocowe na bazie mascarpone i myślę,że w tym roku też ich nie zabraknie 😀
A jakie lody są Waszymi ulubionymi ? Robicie sami ?
ps. dziś zapraszam Was jeszcze na bloga pięknie JEST! będzie nowa sesja . z piękną kobietą w stylistyce inspirowanej inną,bardzo kolorową i nie przeciętną panią 😀
Iza
47 komentarzy
jak zwykle, piękne zdjęcia
przynudzam znaczy się ? 😉
Tak, w tym roku u nas też będą domowe lody. 🙂 Mała jest już duża i może jeść 😀
zobaczysz jakie szaleństwo będzie! 😉
W tym roku królują u mnie sorbety. Póki co kupuję. Myślę, że jak już w pełni ruszą owoce sezonowe, bardziej mnie to zmobilizuje do samodzielnego wykonania 🙂
PS. Zachwycają mnie Twoje zdjęcia 🙂
Ania u nas tez sorbety maja powodzenie..szczególnie te z mango ! 😀 własnie lezy sobei 4 sztyki i dojrzewa ..jak zacznie nimi pachniec w kuchni będziemy miksowac 😀
Uwielbiam lody pod każdą postacią i w każdej możliwej odsłonie. My jemy na okrągło- cały rok. Piekne zdjęcia!!
wiedziałam ze całoroczni lodozercy sie tu odezwą 😉 pozdrawiam 😀
Rum na patyku – to jest to na lato! Chętnie wypróbuję, w końcu nie tylko dzieci mają monopol na slodycze
dokładnie!! mnie ta opcja na upalne lato bardzo przypadła do gustu! 😀
Nigdy własnych lodów nie robiłam, ale te Twoje aż kuszą, żeby coś pokombinować z jakimiś foremkami i stworzyć smakołyki dla siebie!
Zapraszam serdecznie na blog i CANDY: http://www.nozyczkirudej.blogspot.com/2015/05/urodzinowe-candy.html
ja zaczelam dopiero w tamtym roku i mnie wciągneło.. fajna rzecz ..nawet sok zamrozic albo zmiksowane owowce.. na upalne dni w sam raz!
Uwielbiam mohito, więc na pewno wypróbuję również lody 🙂 Piękne zdjęcia jak zwykle 🙂
Ola.. bedzie ci smakowało ! 😀 i dziekuje 😀
Mmm kocham mojito na upalne dni, ale w tej postaci jeszcze się z nim nie spotkałam. Koniecznie muszę spróbować 🙂
pinkk-rainbow.blogspot.com
polecam 😀
Kwaśna minka 😉 małego słodziaka!
Smakowicie 🙂 Trzeba by jakieś testowanie zapoczątkować 😉
Pozdrawiam!
😉 te rózowe lody były z dodatkiem malin 😉 stąd ta mina 😉
Połykam w całości i zdjęcia i lody! <3
Lu 😉
Pięknie się prezentują – ciekawe czy też tak smakują 🙂
smakują lepiej 😉
iza u nas lody sorbecikowe(jak mawia mój syn) ost na tapecie zmieniamy tylko owoce:-)
ale takie dla dorosłych to ciekawa propozycja;-P
u nas z sorbetów króluje mango 😉 a dorosłym tez sie cos od zycia nalezy 😉
Ja z moimi dziećmi też robimy owocowe lody. Wykorzystujemy przeróżne owoce, maliny, borówki, truskawki. Jest wersja sorbetowa i mixy na bazie jogurtu. Ostatnio wypróbowałam mango, pychota. Świetne są też winogronowe, tylko sporo z nimi roboty, bo najpierw obieram je ze skórki, a potem usuwam pestki.
Mohito to mój ulubiony drink więc z pewnością przyjmie się w mrożonej wersji. Oby tylko dzieciaki foremek nie pomyliły :))
u nas sorbet mago jest numero uno! 😀 winogoronowych nie jadłam..trzeba by sie poswiecic i je obrac 😉
haha trzeba bedzie jakos formeki oznaczyć 🙂
Ach nie mogę się napatrzeć na Twoje zdjęcia! 🙂
Hmm moje ulubione lody to bakaliowe i sorbecik truskawkowy 😉
a dziekuje 😀 truskawkowe to chyba moje najmniej ulubione..zaraz po czekoladowych 😉
Pierwszy raz zachwyciły mnie foremki do lodów w jakiejś sieciówce..kolory tak apetyczne,że pierwszy raz równiez -zapałałam chęcią zrobienia tych pyszności w domu:)byle nie czekokadowe..:/ choć czekoladę uwielbiam..
ja tez nie lubie lodów czekoladowych!! ale moj mąz uwielbia..wiec przynajmniej sobie nie podjadamy 😉
Piękne zdjęcia! Pojawiaj się częściej, bo zawsze jest na co popatrzyć. 🙂
Pozdrawiam, Iza
Iza tak czesto jak to bedzie mozliwe bede dodawac posty 😀 dziekuje 😀
Wyglądają obłędnie….. Zdjęcia fantastyczne….
Przepis wypróbuję na pewno, jak tylko ból gardła zniknie 🙂
Pozdrawiam!
zdrowia życzę! i zeby lody smakowały ! 😀
U nas lody czekoladwoe, truskawkwoe I waniliowe. Każdy woli inne I 3 pudełka muszą być Odkąd mam maszynę to robimy domowe:-)
ja juz chyba nie miałabym gdzie tej maszyny postawic..wystarczaja nam te z formek sorbety..choc moz uwielbia czekoladowe 😉
Lody "dla dorosłych" (dziwnie to brzmi 🙂 ) wyglądają niezwykle smakowicie, A ja jestem uczulona na alkohol!
haha trochę tak.. przekornie 😉 Lila.. mozna je zrobic bez alkoholu..są równie dobre.. ja cała ciaze i karmienie piłam bezalkoholowe mojito 😀
Wygląda przepysznie Iza! wiesz co? poczułam normalnie lato…. 🙂
Ania i oto chodziło! 😀
Cudne i bardzo apetyczne foty Iza 🙂 Może i ja spróbuję, choć przyznam ci się, że akurat za lodami nie przepadam….
haha ja wielką smakoszka nie jestem..ale od czasu do czasu lubię 😀 a mojito to chyba w kazdej formie ;p
Poczułam lato! Piękne zdjęcia pełne kolorów i do tego smaczne mohitowe lody! Na pewno spróbuję! Pozdrawiam 🙂
taki był plan. bo ja juz myslami w lecie siedze 😀
ubóstwiam :)))) może być i w formie lodowej :)))) pozdrówki 🙂
Tak piękne zdjęcia, że aż ręka wyciąga się po loda :))
Synuś jak zwykle przesłodki :))
Pozdrawiam cieplutko, Agness:)
To zdecydowanie mój ulubiony drink 🙂 na lato idealny!!! więc lody napewno też wypróbuję 🙂