Sesje inspirowane gejszą ( mniej lub bardziej) pokazywałam już dwie. Jedną TU a drugą TU , ale chronologicznie, to ta była pierwsza 🙂 Zrobiłam ją w 2007 roku i to była tez jedna z pierwszych sesji portretowych wykonanych i wystylizowanych przeze mnie.. więc wybaczcie jej braki 🙂 Modelka Magda. ( tak, ta sama co w drugiej wymienionej wyżej sesji 😉 – jeszcze nie raz jej nie rozpoznacie 😉 Lubię tą sesję, przez oszczędność kolorów.. i kontrast czerwonych ust 🙂
Izabela Perez Harriette
Hej! Nazywam się Izabela Perez Harriette i ten blog jest miejscem gdzie się foto(wy)wnętrzniam. Jestem uzależniona od światła, kolorów i pozytywnej energii. Relaksuję się fotografując, odnawiając meble, szyjąc , stylizując, podróżując. Zapraszam na bloga, do mojej strefy relaksu.
2 komentarze
wow! mega! ta gejsza jest niesamowicie mroczna i tajemnicza…:) super przekaz i wyraz twarzy na medal:) brawa dla modelki i Pani fotograf:)))
Sesja krystaliczna, tajemnicza i przeszywająca. Niesamowite kolory. Zgodzę się z przedmówczynią, że jest mroczna, ale zarazem eteryczna. Takie wszystko niby statyczne i pełne harmonii, kojący odcień błękitu tylko te Oczy wbijają ostrza prosto w serce. No i zimna czerwień ust niczym drapieżca wracający z łowów, my (odbiorcy) jesteśmy następni – takie mam odczucie. Sesja jest przepiękna. Niesamowite połączenie spokoju barw i statyczności a niepokoju i napięcia jaki wywołuje w odbiorcy obraz.