BIAŁA SYPIALNIA W VII ODSŁONACH

Chodził za mną ten post długo. Potem długo musiałam czekać na jedną publikację, abym mogła użyć zdjęć, które w niej się ukazały. W końcu możecie wpis przeczytać i obejrzeć. Współpracując z IKEA nie raz miałam za zadanie wymyślić DIY związane z łóżkiem lub sypialnią. Miałam też kolorystyczną wolność pod tym względem. To dało mi szanse poszaleć ciut ze stylami i kolorami w mojej sypialni. Nie byłoby to takie łatwe, gdyby nie biała baza- białe ściany białe łóżko i półki. Te szaleństwa utwierdziły mnie też w tym,że dokonałam dla mnie i mojego męża najlepszego wyboru kolorystycznego, bo zawsze z przyjemnością wracaliśmy do naszych barw 😉

Zebrałam te wszystkie metamorfozy w jednym miejscu. Dzięki temu chciałam, abyście zobaczyli jak łatwo zmienić wygląd sypialni przez zmianę tekstyliów i paru drobiazgów. Jedna metamorfoza ( nie licząc szycia lambrekinu bądź pokrowca na zagłówek) zajmuje około 1 godziny maksymalnie 2 🙂

Zaczynamy ?

Oczywiście od białej bazy 😀

Sypialnia w moich kolorach to dodatki czerwone i niebieskie ( info dla tych, którzy są tu pierwszy raz ). Bazując jednak na dwóch dodatkowych kolorach i tak można zmieniać oblicze pomieszczenia przez wykorzystanie różnych wzorów i natężenia kolorów, bądź dominację jednego z nich. Zobaczcie 🙂

SYPIALNIA ODSŁONA I .

W tej wersji stanowczo dominuje czerwień. Tak właśnie mam zimą, na Boże Narodzenie. Dogrzewam się kolorem.

 

 

SYPIALNIA ODSŁONA II

Latem ochładzam się wszystkimi odcieniami niebieskiego. Tak jak niżej. W tej wersji widać jak jeden wzór zastosowany w innym położeniu może dużo zmienić. We wcześniejszej wersji zagłówek wydawał się dość wąski i wysoki. Tutaj poprzeczne pasy na zagłówku dają wrażenie bardzo szerokiego i wygodnego łóżka 😉

SYPIALNIA ODSŁONA III

 

Jakiś czas temu zmieniłam wzór i kolor zagłówka na granatową kratkę. Mam jeszcze dwie inne wersje zagłówka, które kiedyś Wam pokażę :D. Zobaczcie jak mała zmiana potrafi zmienić wnętrze.

( Jakoś tak wyszło,że najczęściej fotografowałam sypialnie zimą 😉 )

SYPIALNIA ODSŁONA IV

Przy DIY o tym jak łatwo uszyć poduszkę zastosowałam bardzo mała zmianę kolorystyczną w mojej sypialni. Wygoniłam czerwień a wprowadziłam żółty i różowy. Szybka zmiana, ale efekt stanowczo widoczny.

SYPIALNIA ODSŁONA V

W kolejnej wersji kolorystycznej poza bielą nie zostało nic z moich kolorów. Tym razem połączyłam słodki róż z elegancką czernią. Sypialnia gdzie wyraźnie zaznaczone jest to że nie tylko kobieta ma tu coś do powiedzenia w aranżacji wnętrza 😉 ( przynajmniej oficjalnie ;p )

Z komentarzy na FB i instagramie pamiętam, że ta wersja wyjątkowo przypadła Wam do gustu.

SYPIALNIA ODSŁONA VI

Największą kolorystyczną i stylistyczną metamorfozę moja sypialnia przeszła przy realizacji DIY – lambrekin. I mnie osobiście ze zmian, które robiłam, ta wersja najbardziej przypadła do gustu. Nawet zostało tak na 1-2 dni. A potem zabrakło mi koloru i wszystko wróciło do normy 😉 (prawie, ale zobaczycie to poniżej ) Znaczy się..choroba nie uleczalna 😉

 

SYPIALNIA ODSŁONA VII

Po zdjęciach dla projektu lambrekinu, powisiał on u nas jeszcze ponad miesiąc. Wróciły jednak nasze stałe kolory. Czerwień w mniejszym natężeniu. Skupiłam się na błękitach i granatach i zostawiłam parę kolorystycznie pasujących akcentów do lambrekinu.

Przyznam Wam się jednak,że po tym miesiącu z przyjemnością pozbyłam się beżowych akcentów z sypialni. Było mi z nimi za smutno. Pan Y też się ucieszył jak sypialnia wróciła do naszych barw 😀 Podoba mi się wiele zestawień kolorystycznych, ale wiem że najlepiej czuję się właśnie w tych, które mam w domu na stałe 😀

Mam jeszcze kilka pomysłów kolorystyczno-stylistycznych na tą sypialnię. Może kiedyś uda mi się je zrealizować, to zrobię drugą część tego wpisu 🙂

Jestem bardzo ciekawa, która z tych wersji najbardziej przypadła Wam do gustu i czy ten post pomógł Wam w jakiś dylematach wnętrzarskich. Jeśli macie jakieś pytania -piszcie 🙂

ps. dzięki za tak duży odzew pod ostatnim postem z książkami. Nie spodziewałam się 😀

Iza

sposób na ksiązki -DIY
Patrycja , Marcin i dzieci

94 komentarze

  1. 16 kwietnia 2015 at 11:33 — Odpowiedz

    Najbardziej przypadła mi do 6….to zdecydowanie moje klimaty 🙂

  2. 16 kwietnia 2015 at 11:34 — Odpowiedz

    Najbardziej podobają mi się stylizacje 5 i 6. Ach zazdroszczę Ci współpracy z Ikea,
    pozdrawiam !

    • 16 kwietnia 2015 at 11:42 — Odpowiedz

      🙂 czuje przez skóre ze 6 to bedzie faworyt 😉 a co do wpsolpracy super przygoda ale i ogrom pracy i tej fizycznej i tej umysłowej.. bo kreatywnosc trzeba rozwijac do granic mozliwosci 😉

  3. 16 kwietnia 2015 at 11:37 — Odpowiedz

    A mnie chyba najbardziej kręcą te lny i beże, i żółty z różowym. Chociaż tak z łapą na sercu spróbowałabym wszystkich wersji kolorystycznych i jeszcze coś tam dorzuciła od siebie (jakiś patchwork ha ha 🙂

    Super jazda sypialniana 🙂

    • 16 kwietnia 2015 at 11:41 — Odpowiedz

      Renata, tak tez mi się wydawało ze opcja nr 6 będzie na prowadzeniu.. 😉 a co do pomysłów i kolorów to mam jeszcze mnóstwo.. te we wpisie to narazie tylko te które udało się zrealizować. a taki jakis look boho z twoimi patchworkami to by bylo coś! 😉

    • 17 kwietnia 2015 at 07:39 — Odpowiedz

      To trza się na jakąś sesyjkę kochana umówić :* patchwork to nie tylko boho ale i country, modern, vintage, i szeroko rozumiany eklektyzm 🙂

  4. 16 kwietnia 2015 at 11:49 — Odpowiedz

    No nieźle! Trochę się nad tym napracowałaś, chociaż wiem, że nie robiłaś wszystkiego naraz. Najbardziej podoba mi się niebieski z żółtym, jest bardzo energetyczny, chcociaz sama chyba nigdy bym się nie zdecydowała na takie kolory w swojej sypialni.

    • 16 kwietnia 2015 at 11:56 — Odpowiedz

      W sumie te zdjecia to przeglad prawie.. z 2,5 roku 😉 wiekszość robione pod projekty dla Ikea 🙂 dla samego postu az tyle metamorfoz chyba by mi sie nie chciało robic 😉 a przynjamniej nie tak pracochłonnych 🙂

  5. 16 kwietnia 2015 at 11:51 — Odpowiedz

    Do mnie przemawia najbardziej odsłona VI, ta z drewnem. Lubię taki klimat, kolory. Podrzucam pomysły na kolejne 😉 Cała biała plus srebrny albo szary. Druga opcja biała plus zielony (materiał w chwasty IKEA )-zakochana jestem w nim, ale to już Ci pisałam :). W ogóle podobają mi się takie wiejskie sypialnie, tylko ciągle u siebie jej nie widzę. Ale może powinnam zaszaleć teraz na lato ? Pozdrawiam serdecznie Magda

    • 16 kwietnia 2015 at 11:57 — Odpowiedz

      dzieki za pomysły 🙂 tych akurat mi nie brakuje 😉 predzej czasu i materialów na ich realizację 😉
      a co do szaleństw czasami wystarczy nie wiele zmienic zeby cała sypialnia nabrała innego charakteru 🙂

  6. 16 kwietnia 2015 at 11:53 — Odpowiedz

    nie ma szans, nie wybiorę jednej 🙂 podziwiam Cię, za to że Ci się chce 😀
    te stoliczki/półeczki nocne są genialne!

  7. 16 kwietnia 2015 at 11:57 — Odpowiedz

    5 i 3 i reszta też 🙂 A zdjęcia takie, że napatrzeć się nie mogę!!!

  8. 16 kwietnia 2015 at 12:01 — Odpowiedz

    Odsłona 3,5 i 6 i 7 to moje klimaty ale naj, naj to podoba mi się wersja z drewienkami!!! Sama lubię styl marine ale górska chatka też mnie zachwyca, więc może 3 i 5 na lato i zimę a reszta na inną porę roku :)))).Bardzo się napracowałaś!!!! Efekt doskonały!!!

    • 16 kwietnia 2015 at 14:57 — Odpowiedz

      Monika no własnie chciałam tez pokazac, ze to dodatki robia całaos i ta sama sypialnia moze zupełnie inaczej wyglądać przez kilka zmian 😀

  9. 16 kwietnia 2015 at 12:12 — Odpowiedz

    Iza przepięknie! wybieram wszystkie! 😉 a tak serio bardzo podoba mi się VI! włożyłaś w to mnóstwo pracy i należą się wielkie brawa! :)))
    buziaki

    • 16 kwietnia 2015 at 14:58 — Odpowiedz

      Ania, poniewaz to zdjecia z przestrzeni ponad 2 lat to jakos nie czuje ze sie bardzo napracowałam 😉 choc w prawie co 2 komentarzu tak piszecie 😀 dzieki za brawa :))

  10. 16 kwietnia 2015 at 12:17 — Odpowiedz

    Moja Droga….padam na twarz…. składam pokłony i…już sama nie wiem co jeszcze… Jesteś genialna,a twoje pomysły są zaraźliwe jak katar.. Biorę szkicownik i planuję zmianę wystroju naszej sypialni.Może się uda:) Róż z czernią rozłożył mnie na łopatki…pozdrawiam ciepło!

    • 16 kwietnia 2015 at 14:59 — Odpowiedz

      😀 nie padaj proszę 🙂 fajnie ze daje kopa do działania ! 😀 powodzenia w metamorfozach 😀

  11. 16 kwietnia 2015 at 12:18 — Odpowiedz

    A ja chcę lamberkin! Nie mam cierpliwości, żeby uszyć, ale już namierzyłam podobny w h&m home. Kolorystycznie- różowa krateczka wygrywa 🙂

    • 16 kwietnia 2015 at 15:00 — Odpowiedz

      Ania, taki lembrekin to nie jest tak duzo pracy 😉 ja uszyję sobie biały , bo ten lniany jednak do mnie ciut przytłacza 😀 ale sprawdzi sie gdzie indziej.. co kiedys pokazę 😀

  12. 16 kwietnia 2015 at 12:25 — Odpowiedz

    Po prostu cudnie….. podoba mi się każda ze stylizacji. Każda w swoim własnym stylu i wszystkie zachwycające.
    I tu właśnie mamy idealny dowód, że to dodatki robią wnętrze :)))
    Pozdrawiam cieplutko, Agness:)

  13. 16 kwietnia 2015 at 12:26 — Odpowiedz

    6! Jest mi chyba najbliższa:)

  14. 16 kwietnia 2015 at 12:28 — Odpowiedz

    Dla mnie 6 i 7, zdecydowanie lubię delikatne barwy 🙂
    Pracy sporo, ale jaki efekt!!!! Brawo Iza!!!!
    Buziaki

    • 16 kwietnia 2015 at 15:01 — Odpowiedz

      Olga dzięki! 😀 do 6 i 7 brakuje jakiegos twojego cudnego dzierganego koca 😉

    • 17 kwietnia 2015 at 05:38 — Odpowiedz

      Na pewno by się tam wygodnie rozłożył ;)) :*

  15. 16 kwietnia 2015 at 12:40 — Odpowiedz

    Piękne! Najbardziej podoba mi się odsłona VI i VII. Te kolory natury sprawiają, że Twoja sypialnia sprawia wrażenie naprawdę relaksacyjnej. Za to pastelowe odcienie VII odsłony odpowiadają mi ze względu na błękity. SUPER!

    • 16 kwietnia 2015 at 15:02 — Odpowiedz

      Kasia :DD mnie , choc stylizacje same sie podobaja i na zdjeciach tez.. to wiem ze ja potrzebuje koloru do zycia..szczegolnie z rana 😉

  16. 16 kwietnia 2015 at 13:17 — Odpowiedz

    Co prawda niebieski to nie mój kolor. ale w połączeniu z czerwonym zawsze wychodzi obłędnie 😉
    Moimi faworytami są… wszystkie stylizacje, bo bardzo lubię zmiany 😉
    Wspaniałą zabawę ze stylami nam zafundowałaś 🙂
    Jesteś mega kreatywna babeczka 🙂

  17. 16 kwietnia 2015 at 13:20 — Odpowiedz

    Cudo, cudo…ale mnie przypadły najbardziej 5 i 6…są bardzo w moim stylu :)))

  18. 16 kwietnia 2015 at 14:02 — Odpowiedz

    Aaaa Iza ależ bosko! Jesteś niesamowita, co post mnie zaskakujesz ale teraz to już chyba przeszłaś samą siebie ;))) Wszystkie odsłony genialne, każda ma w sobie to "coś". Jednak dla mnie bezapelacyjnie wygrywa szóstka, prawdziwa perła:)) Uściski wielkie:)

    • 16 kwietnia 2015 at 15:05 — Odpowiedz

      Ola, mówisz ze teraz to sobie wysoko podniosłam poprzeczkę ? 🙂 moze jeszcze uda mi sie zaskoczyć 😀

  19. 16 kwietnia 2015 at 14:20 — Odpowiedz

    Jesteś niesamowita! Tyle kreatywności, tyle inwencji! Podziwiam i się uczę 🙂

    Pozdrawiam serdecznie Patti

  20. 16 kwietnia 2015 at 14:47 — Odpowiedz

    Taki wybór, że trudno się zdecydować. Ja jednak opowiem się za wersją numer 5. Uwielbiam czarno-białe klimaty, a jak do tego dodać jeszcze szyptę różu to jestem na TAK!
    Podziwiam za ogrom włożonej pracy i zastanawiam się jak to znosił Twój mąż.
    Pozdrawiam:-)

    • 16 kwietnia 2015 at 15:06 — Odpowiedz

      zawsze mnie bawi pytanie jak znosi cos tam mąz.. jakby nie znosił to by go nie było 😉 a prawda jest taka ze moj maz tez ma swoja pasję i zawód- muzyka i poprostu wzajemnie się wspieramy 😉

  21. 16 kwietnia 2015 at 15:38 — Odpowiedz

    a dla mnie twoja osobista wizja jest nie do podrobienia …wasze kolory to jest strzał w dziesiątkę ..jedyny i niepowtarzalny wzór …..reszta aranżacji też ładna tyle ,że pierwsza i oryginalna wymiata po prostu …nawet ta rustykalna w porównaniu wysiadła :))))) a ja przecie lubię te klimaty ….no ale ta czerwień i niebieski wasz to jest to dopiero coś :)))

    • 17 kwietnia 2015 at 11:23 — Odpowiedz

      hahah 😉 dzieki .. no moja wizja jest pode mnie i męza i w niej najlepiej sie czujemy 😉 dziekuje ci bardzo za te słowaa :*

  22. 16 kwietnia 2015 at 15:53 — Odpowiedz

    wow! wszystkie wersje są genialne! naprawdę nie wiem, która piękniejsza. Mimo, iż różu w moim domu nie zobaczysz, to jednak wersja V chyba najbardziej mnie urzekła 🙂

  23. 16 kwietnia 2015 at 16:10 — Odpowiedz

    Trójka, trójka! dwa pierwsze tez fajne, ale zaglowem jak dla mnie zbyt jaskrawy. Chociaż w domu mam inne zestawienia kolorystyczne, to bardzo mi sie podoba połączenie czerwieni i niebieskosci. Tak to mam zwykle w ciuchach 🙂

    • 17 kwietnia 2015 at 11:22 — Odpowiedz

      Mila, z tego co wiem i mnie sluchy dochodzą na wielu monitorach to moze wygladac jaskrawie.. w rzeczywistosci tak jaskrawie nie jest 😉

  24. 16 kwietnia 2015 at 16:25 — Odpowiedz

    Przepiękne aranżacje, podobają mi się wszystkie, a najbardziej pierwsza i piąta 🙂

  25. 16 kwietnia 2015 at 16:34 — Odpowiedz

    Genialne! Wszystkie wersje świetne, ale postawiona do muru wybrałabym 3 lub 5 🙂 Od paru dni myślę nad takim zagłówkiem i przekonałaś mnie, że warto postarać się o zdejmowany pokrowiec. Teraz też widzę, że problem wysokości mojego Brimnesa nie leży w nim samym, ale w wysokości materaca: Twoje łóżko wygląda normalnie, a ja do swojego muszę się wdrapywać 😉

    • 17 kwietnia 2015 at 11:21 — Odpowiedz

      zagłówek ze zdejmowanym pokrowcem to super praktyczna rzecz.. łatwo go uprac i zmienic wystrój sypialni 😉
      aco do wysokosci łózka.. własnie dlatego nie wziełam super grubego materaca 😉 choc rozbawiła mnie wizja wspinania sie na łózko 😉

  26. 16 kwietnia 2015 at 16:45 — Odpowiedz

    Zdecydowanie 6! 🙂
    Pozdrowionka

  27. 16 kwietnia 2015 at 17:25 — Odpowiedz

    odsłona 5 i 6 są niesamowite:) ale chyba tak bardziej do 5 mnie ciągnie:) mam takie samo łózko:) co prawda moja sypialnia jest szaro-biała ale myślę że delikatny dodatek różowej kratki jak na Twojej propozycji u mnie się sprawdzi:)

  28. 16 kwietnia 2015 at 18:50 — Odpowiedz

    Ja od zawsze kochałam wszelkie odcienie niebieskiego. A z czerwienią mam wręcz odwrotnie 😛 I choć wszystkie wersje mi się podobają, to ja wybrałabym dla siebie tę ostatnią. Chociaż nie mam przekonania do lambrekinu. A z mocniejszych zestawień barw podoba mi się jeszcze bardzo odsłona druga.
    A w ogóle to genialne masz pomysły na różne łatwe i drobne przeróbki (np. klosiki lamp, okładki książek, itp). Już dawno to zauważyłam, ale nie pamiętam czy Ci o tym pisałam.

    • 17 kwietnia 2015 at 10:49 — Odpowiedz

      taak 😉 juz torche w siweta sie u ciebie dowiedziałam jak to nie lubisz czerwieni ;p
      choc ja musze sie przyznac ze choc kocham czerwien to bardziej kocham niebieski ;p bo on tez ma wiecej odcieni i mozliwosci.. czerwien zmieniajac swoje natezenie lub odcienie to juz nie czerwien a róż , wzglednie jakis odcien pomarańczu itp 😉

      a dziekuje za uznanie..to chyba kwestia tego ze mam potrzebe zmian..a ze brak czasu na wielkie i spektakularne zmiany to skupiam sie na małych formatach 😉
      🙂

  29. 16 kwietnia 2015 at 21:05 — Odpowiedz

    Woow. Biorę 6 (jak większość) i 7! Wcale nie jest smutno, trochę bardziej stonowana wersja, ale świetna 🙂

    • 17 kwietnia 2015 at 10:47 — Odpowiedz

      Ania no wlasnie tym sie różnie od wiekszosci , ze choc mi podobaja sie stonowane kolory i aranzacje to gdy przebywam w nich zbyt długo to mi smutno i brak mi koloru potrzebuje go bo on mnie napędza 😉 , ale nie ujmuję takim aranzacjom na urodzie 😉 bo podobają mi sie 😉

  30. 16 kwietnia 2015 at 21:28 — Odpowiedz

    ZACHWYCAJĄCE !!! wszystkie odsłony przepiękne ! kolejny raz przekonuję się, że biała baza jest najbardziej uni, i nie dotyczy wyłącznie tematów wnętrzarskich 🙂
    O takiej bazie właśnie, był mój ostatni post – stolik nocny Hemnes w sześciu odsłonach 🙂 zapraszam w odwiedziny : http://mywhiteloft.blogspot.com/
    Dobrej nocy. Kamila

  31. 16 kwietnia 2015 at 21:35 — Odpowiedz

    Iza! Świetny post! Mi najbardziej podobają się 5 i 6 😉 Potrafię sobie wyobrazić ile czasu zajmuje każda taka aranżacja, ile roboty trzeba w to włożyć, szacun Kobieto! Oj chętnie bym sobie teraz zagłówek okryła ale nie bardzo wiem jak, bo moje łóżko jest druciane i pogięte yh Wolałabym drewniane, ale pośpieszyłam się bo chciałam już a funduszy nie było na coś droższego. O widzisz, to zagwozdka dla Ciebie, bo to jest też Ikea 😉 Może coś wymyślisz (Leirvik). Buziaki!

    • 17 kwietnia 2015 at 10:44 — Odpowiedz

      Dzięki Iza.. moze az tak bardzo nie odczułam tej ilosci pracy bo te matemorfozy robiałam w dlugim odstepie czasowym 😉
      mówisz ze dajesz mi wyzwanie 😉 cos pomyslę 😉

  32. 17 kwietnia 2015 at 05:07 — Odpowiedz

    Iza dla mnie beże i ten róż z czarnym 🙂 pozdrawiam aga

  33. 17 kwietnia 2015 at 07:30 — Odpowiedz

    Szczena mi opadła 😉 Co jedna to lepsza. 5 i 6 to dla mnie THE BEST. W 5 wersji genialne te plakaty nad łóżkiem (wąsy i usta). Wielkie WOW 🙂

    • 17 kwietnia 2015 at 10:43 — Odpowiedz

      dzieki wielkie, te plakaty to własnie DIY dla ikea pod które robiłam cała sytylizację łóżka 😉

  34. 17 kwietnia 2015 at 08:00 — Odpowiedz

    Przyznaję, że każda stylizacja ma coś w sobie. Ja wybrałabym nr 2 na lato i nr 6. Świetna robota 🙂

  35. 17 kwietnia 2015 at 09:42 — Odpowiedz

    O rety, nie spodziewałam się, że bardziej zachwyci mnie różowo-czarna! Wygląda obłędnie, chociaż gdybym sama miała się wprowadzić to chyba trochę zbyt kobieco i elegancko. Mam chyba za mocno podbite kolory na monitorze, bo czerwone i niebieskie wydają mi się tu strasznie jaskrawe, a na żywo na pewno są przyjemniejsze w odbiorze, więc pewnie do nich jest mi bliżej 🙂 Lubię mocne kolory i wzory 🙂

    Uwielbiam takie posty z różnymi wariantami tego samego miejsca! 🙂 Korzystaj, że robisz sporo zdjęć i pomyśl o podobnych porównaniach do innych pomieszczeń 🙂

    • 17 kwietnia 2015 at 10:17 — Odpowiedz

      😉 ta rózowo czarna wersja miała byc wywazona, mesko damska 😉 bo i o to w tamtym projekcie chodziło ( to było DIY na plakaty zaznaczjace symbolicznie strone kobiety i meżczyzny ) Co do kolorów niestety przecietne monitory w lapotopie lub zwykłym komputerze mają bardzo podbitą jaskrawosc kolorów :/ u mnie na monitorze ( takim do grafiki obróbki zdjec) wygląda oK na laptopie w pracy, który jest znów przystosowany do pracy w porgramach finansowych itp czyli jaskrawosc i kontraty są bardzo ograniczone, zdjecia wygladaja prawie jak wyprane z kolorów 😉

      a co do wiekszej ilosci takich postów to nie takie łatwe, bo akurat to sypialnia przechodzi najwieksze metamorfozy przy tych projektach , gdzie jest szansa pokazac ją w kilku równych odsłonach.. reszta domu to takimi małymi fragmentami 😉 choc aktualnie na tyturzadzisz są 3 wpisy balkonowe i kazdy jest inny ;))

      swoją drogą zdjecia które sa w tym wpisie były robione na przestrzeni ponad 2 lat ;))

  36. 17 kwietnia 2015 at 10:28 — Odpowiedz

    Szóstka! Szóstka to zdecydowanie to, co lubię – naturalne, ciepłe kolory i materiały. Przepiękna stylizacja.
    Wszystkie mają w sobie coś, ale 6 skradła moje serce. 🙂

  37. 17 kwietnia 2015 at 10:52 — Odpowiedz

    Hej!
    Skąd wzięłaś valance? Szyłaś sama? Gdzie kupiłaś materiał. Dzieki 🙂

    • 17 kwietnia 2015 at 11:26 — Odpowiedz

      hej Filip, chodzi ci o lambrekin do łózka ?? to jak napisałam w poscie DIY dla ikea 😉 uszyłam sama z materiału ikea i jeszcze na ich blogu pokazałam jak to zrobic. link w tekscie 😀 pozdrawiam , chyba pierwszego pana który tu zostawił komentarz 😀
      Iza

    • 17 kwietnia 2015 at 22:13 — Odpowiedz

      Jestem Panią 🙂 Używam konta męża 😛 Pozdrawiam

    • 17 kwietnia 2015 at 22:34 — Odpowiedz

      No niezła zmyla ;))) a już się cieszyłam ze pierwszy pan komentator 😉

  38. 17 kwietnia 2015 at 11:08 — Odpowiedz

    Matko boska, Iza, jesteś moim metamorfozowym guru… REWELACYJNE są te różne odłosłony, podziwiam Cię, kobietko! 🙂 I za to, co i jak zrobiłaś a jeszcze bardziej za pracę, jaką włożyłaś w każdy z tych projektów, bo wiem, ile roboty wymaga sama sesja, a jeszcze te DIY – no majstersztyk :). Gratuluję i podziwiam :))

  39. 17 kwietnia 2015 at 12:03 — Odpowiedz

    jesteś niesamowita! podziwiam. wszystkie odsłony mi się podobają. ale jednak najbardziej lubię wersję 1 i 2. takie energetyczne.

  40. 17 kwietnia 2015 at 13:03 — Odpowiedz

    Rewelacja! Wszystkie piękne, nie potrafię wybrać najlepszej. Cała moc tkwi w dodatkach, a biel na ścianach jest bardzo dobrą bazą dla kolorów :))
    Pozdrawiam ciepło!

  41. 17 kwietnia 2015 at 13:56 — Odpowiedz

    Dla mnie zdecydowanie najlepsza szóstka 🙂

  42. 17 kwietnia 2015 at 14:27 — Odpowiedz

    Wow Ale piękne! Zazdroszczę że masz aż tyle kombinacji na jedna sypialnię! Zdecydowanie 2 4 i 6 są moimi faworytami! Pięknie!
    Pozdrawiam i zapraszam również do mnie: http://www.homemade-stories.blogspot.be

  43. 17 kwietnia 2015 at 19:27 — Odpowiedz

    Dzięki za tak wartościowy wpis! Od dawna uważałam (choć rzadko korzystam w praktyce), ze tekstyliami można całkowicie odmienić wnętrze:) A tu nie tylko pięknie zebrałaś przykłady. Można też podpatrzeć i nauczyć się wiele o aranżowaniu zdjęć:) Bardzo mi się podoba! A wersja – chyba III najbardziej przypadła mi do gustu:) pozdrawiam!

  44. 18 kwietnia 2015 at 12:50 — Odpowiedz

    Wszystkie fajne i trudno wybrać tę jedną ulubioną, każda na inny nastrój czy porę roku 🙂

  45. 18 kwietnia 2015 at 17:04 — Odpowiedz

    5 i 6 skradły me serce 🙂

  46. 20 kwietnia 2015 at 05:40 — Odpowiedz

    Oj…Niesamowita jesteś!! Wszystko rewelacyjnie połączysz, bez żadnych przeszkód 🙂 Wszystkie odsłony są świetne. Moje faworyty to 5 i 6! 🙂 Ale to 6 według mnie przebija wszystkie odsłony 🙂 Pozdrawiam cieplutko! 🙂

  47. 20 kwietnia 2015 at 08:12 — Odpowiedz

    Wszystkie piękne ale najbardziej w moim guście odsłona 6. Masz talent!

  48. 20 kwietnia 2015 at 10:37 — Odpowiedz

    III, V i VII – moi faworyci;) Ale oczywiście wszystkie aranżacje są wspaniałe i pokazują jaką moc mają dobrze dobrane dodatki.

  49. 22 kwietnia 2015 at 16:51 — Odpowiedz

    ojej ile odsłon!!Tyle pracy trzeba było w te aranżacje włożyć, no niesamowite, podziwiam!Dla mnie 5 i 7 <3.Pozdrawiam

  50. 25 kwietnia 2015 at 11:07 — Odpowiedz

    Witam powiedz proszę na jakiej wysokości od podłogi wisi u Ciebie półka nad łóżkiem , bo ja już dwa razy wiercę i przewieszam i wciąż wydaje mi sę za wysoko a U Ciebie wydaje się idealnie , chyba że myli mnie ten zaglówek ,ja takiego nie mam.U mnie jest 155cm od podlogi, pozdrawiam.

  51. 28 kwietnia 2015 at 11:33 — Odpowiedz

    Iza – pięknie! Ależ musiałaś się napracować!!! Jestem pod ogromnym wrażeniem.
    I świetne zdjęcia, jak zwykle zresztą.
    Oczywiście odsłonę 6 – zabieram:) dla siebie.
    uściski serdeczne.

  52. 6 maja 2015 at 18:55 — Odpowiedz

    5 i 6 – super!
    Pozdrawiam serdecznie.

  53. 7 maja 2015 at 12:16 — Odpowiedz

    3,4,5,6 to moje klimaty. Bardzo ciekawe pomysły.

  54. 7 maja 2015 at 14:03 — Odpowiedz

    Mi najbardziej spodobała się odsłona 5! <3
    Pozdrawiam! 🙂

  55. 11 maja 2015 at 07:25 — Odpowiedz

    To jest najpiękniejsza sypialnia jaką widziałam! Ona bije na głowę wszystkie z gazet o projektowaniu wnętrz! <3
    Jak czytam komentarze to wszyscy się tak tą 6 zachwycają, a mi się ona najmniej podoba (co jednak nie oznacza, że uważam ją za brzydką, jest piękna, tylko nie w moim stylu). Moje serce wygrały 3, 5 i 7. Przepiękne. Kiedyś, jak będę miała własne mieszkanie (…) na pewno się nimi zainspiruję. Póki co, nowy blog na liście ulubionych. <3
    Pozdrawiam. :*

Zostaw komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

MENU

Back

Udostępnij